Udawali elektryków, by wyłudzać pieniądze

Udawali elektryków, by wyłudzać pieniądze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grupa tworzyła fałszywe weksle, by wyłudzać pieniądze (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
- Przed krakowskim sądem zapadł wyrok w sprawie grupy przestępczej, działającej na południu Polski i zajmującej się podstępnym zdobywaniem podpisów, tworzeniem fałszywych weksli i wyłudzaniem nieistniejących zobowiązań - poinformowano w sądzie.

Organizator grupy Tomasz Rz. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności i 14,4 tys. zł grzywny. Sąd pozbawił go także praw publicznych na 10 lat i zakazał działalności gospodarczej poprzez prowadzenie lombardu na 10 lat. Oskarżony o działanie w grupie Jacek J. skazany został na karę 8 lat pozbawienia wolności i 7,2 tys. zł grzywny; za to samo przestępstwo Edward Ż. otrzymał karę 5 lat pozbawienia wolności i 4,8 tys. zł grzywny. Wobec uczestniczących w grupie Jadwigi P. i Andrzeja K. sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał ich na kary po 2 i pół roku więzienia i grzywny.

- Wyrok jest nieprawomocny - powiedziała rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie sędzia Beata Górszczyk. Był to drugi wyrok w tej sprawie. Poprzedni z powodu błędów formalnych został uchylony przez Sąd Apelacyjny. Według Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Tomasz Rz. był organizatorem grupy i kierował jej działaniami, a w latach 2005-2008 m.in. w Stanisławicach, Bochni, Busku, Katowicach i Krośnie na podstawie podstępnie wyłudzonych podpisów podrobił siedem weksli o wartości blisko 640 tys. zł. Weksle te następnie przedstawiał w sądzie, dochodząc należności. Na kwotę 120 tys. zł uzyskał nakaz zapłaty, ale - jak podawała prokuratura - nie doszło do egzekucji, ponieważ proceder został w porę ujawniony.

Podpisy pod weksle zbierane były pod pozorem przeprowadzanej kontroli instalacji elektrycznej. Fałszywy elektryk przedstawiał mieszkańcom do podpisu rzekome dokumenty potwierdzające przeprowadzenie kontroli, a w rzeczywistości pustą kartkę, na której nanoszono potem treść weksla.

W dokumentach dla sądu podawano również fałszywe dane wystawców weksli, by nie zostali oni powiadomieni o toczącym się postępowaniu i nie mogli go zakłócić. Wobec braku sprzeciwu pozwanych sąd wystawiał na podstawie weksla nakazy zapłaty. W przypadku uprawomocnienia się postanowienia sytuacja pozwanych była trudna, ponieważ ich podpis był autentyczny. O sprawie pisał "Dziennik Polski", informując o procederze oszustów. - Zdaniem Sądu Okręgowego, oskarżeni nie tylko wyrządzili materialną i psychiczną krzywdę wielu ludziom, ale i uderzyli w fundament państwa prawa, wykorzystywali bowiem sądy by za pomocą oszustw, fałszerstw i fałszywych zeznań uzyskać wyroku przeciwko swym ofiarom – podaje dziennik.

ja, PAP