TOPR uziemiony. Zepsuł się jedyny helikopter

TOPR uziemiony. Zepsuł się jedyny helikopter

Dodano:   /  Zmieniono: 
Śmigłowiec ratowniczy TOPR na Hali Gąsienicowej (fot. PAP/Grzegorz Momot) 
Śmigłowiec TOPR został unieruchomiony z powodu awarii, do której doszło podczas akcji ratunkowej 15 sierpnia. Ratownicy apelują do turystów o rozwagę, ponieważ do czasu naprawy śmigłowca akcje ratunkowe będą odbywać się w sposób tradycyjny, czyli pieszo.

15 sierpnia po południu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego polecieli śmigłowcem na ratunek turyście, który spadł z masywu Kościelca. - W trakcie dolotu na miejsce wypadku z Kościelca spadł kamień, który uderzył w łopatę śmigła. Maszyna uległa awarii i awaryjnie lądowała. Została wyłączona z akcji. Nikomu z ratowników nic się nie stało - powiedział ratownik dyżurny Tomasz Wojciechowski.

Jak się okazało, 59-letni turysta z Kraśnika Lubelskiego zginął. Jego zwłoki sprowadzono do Zakopanego pieszo. Śmigłowiec pozostał na miejscu awaryjnego lądowania. Maszynę obejrzy komisja, która oszacuje uszkodzenia i określi sposób naprawy. Usuwanie awarii może potrwać kilka dni. Przez ten czas ratownicy TOPR akcje ratownicze będą przeprowadzać pieszo.

- Apelujemy do turystów o rozwagę, ponieważ nasze ewentualne działania na pewno będą wolniejsze niż z użyciem śmigłowca - powiedział dyżurny ratownik.

jl, PAP