Piwnica u Fritzla działa... jako Skandalista

Piwnica u Fritzla działa... jako Skandalista

Dodano:   /  Zmieniono: 
Logo Piwnicy u Fritzla (fot.facebook)
Lokal, który miał nosić nazwę Piwnica u Fritzla, mimo burzy jaką wywołał i zapowiedzi o wypowiedzeniu umowy najmu został otworzony. Nie jest to już Piwnica u Fritzla, ale Skandalista.
"Skandalista jest to kolejne kultowe miejsce w centrum Warszawy na jednej z najbardziej znanych ulic Nowy Świat. Jest to lokal do którego możesz wpaść ze znajomymi spędzić czas w miłej atmosferze przy dobrej muzyce. Wpaść przelotem na szota wódki, piwko lub dziesięć i zostać na dłużej. Mamy całą gamę kolorowych owocowych szotów kamikaze i ceny jak na Warszawę konkurencyjne” – napisano w zaproszeniu na otwarcie lokalu zamieszczonym na portalu Facebook.

Informacje o otwarciu lokalu potwierdził reporter TVN Warszawa, który wybrał się na miejsce. Jest to o tyle zaskakujące, że 16 stycznia burmistrz Śródmieścia, Wojciech Bartelski informował i rozwiązaniu umowy.  - Umowę rozwiązano z powodu rażącego złamania zasad współżycia społecznego, ponieważ promowano jedną z największych bestii współczesnych czasów. Ponadto lokal nie uzyskał wszystkich zgód budowlanych – mówił burmistrz dodając, że sprawa została skierowana do prokuratury.

- Uchwała nie oznacza, że najemca wyprowadzi się z dnia na dzień. Nie mogliśmy go do tego zmusić. Musimy działać zgodnie z prawem. W poniedziałek podejmiemy energiczne kroki w sprawie wypowiedzenia umowy najmu. Na razie nie zdążyliśmy wysłać wypowiedzenia – wyjaśnił Mateusz Dallali, rzecznik Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami.

ZGN przewiduje możliwość, że najemca nie będzie chciał się wyprowadzić, ale jak zapewnił rzecznik, ZGN zwróci się do sądu z wnioskiem o eksmisję. Dallali podkreślił również, że w lokalu nie powinien być sprzedawany alkohol. - ZGN musi zaopiniować wniosek o koncesję na alkohol. My takiej opinii nie wydaliśmy, z czego wniosek, że sprzedaż alkoholu odbywa się samowolnie i jest nielegalna – wyjaśnił rzecznik.

TVN Warszawa, ml