Europejska Agencja Kosmiczna chce w listopadzie wysłać w kosmos sondę Gaia, która "dostrzeże nawet guzik na Księżycu” i będzie monitorowała przestrzeń wokół Ziemi, wykrywając obiekty potencjalnie niebezpieczne dla naszej planety.
Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej (European Space Agency, w skrócie ESA - red.) planują umieścić ją 144 840 960 kilometrów od Ziemi, w pobliżu Słońca. Dzięki niej będą zdolni dojrzeć zagrażające nam obiekty wcześniej, niż kiedykolwiek.
- Przez pięć, sześć lat będzie zbierała dane dotyczące około miliarda gwiazd. Wykona 80 pełnych obrazów, co w sumie pozwoli stworzyć niezwykle szczegółową mapę - wyjaśnił Gerry Gilmore, profesor filozofii eksperymentalnej na Uniwersytecie Cambridge.
Gaia będzie zwrócona "plecami” do Słońca dzięki czemu będzie zdolna wykrywać o wiele więcej niż inne sondy znajdujące się w przestrzeni.
Cała misja ma łącznie kosztować ESA około miliarda euro.
TVN Meteo, ml
- Przez pięć, sześć lat będzie zbierała dane dotyczące około miliarda gwiazd. Wykona 80 pełnych obrazów, co w sumie pozwoli stworzyć niezwykle szczegółową mapę - wyjaśnił Gerry Gilmore, profesor filozofii eksperymentalnej na Uniwersytecie Cambridge.
Gaia będzie zwrócona "plecami” do Słońca dzięki czemu będzie zdolna wykrywać o wiele więcej niż inne sondy znajdujące się w przestrzeni.
Cała misja ma łącznie kosztować ESA około miliarda euro.
TVN Meteo, ml