41-latek z Gdyni jest podejrzany o zabicie swojej 52-letniej znajomej siekierą. Według śledczych, wraz ze swoją partnerką ukrył zwłoki i okradł mieszkanie ofiary - podaje TVN24.
Poszukiwania zamordowanej 52-latki trwały od ponad miesiąca. W ostatni piątek, z pomocą wyszkolonego w tego typu poszukiwaniach psa, znaleziono zwłoki kobiety oraz siekierę, którą została śmiertelnie uderzona w głowę - podaje TVN24.
- Motywem tej zbrodni był prawdopodobnie rabunek, z mieszkania ofiary zginął laptop oraz telefon – powiedział Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji. Tego samego dnia zatrzymano podejrzanego w tej sprawie. Okazał się nim być znajomy ofiary, 41-letni mieszkaniec Gdyni.
41-latka i jego 36-letnią partnerkę, która miała pomagać mu w zacieraniu śladów, zatrzymano. Kobieta została objęta dozorem policyjnym, grozi jej do pięciu lat więzienia. Mężczyzna trafił już do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Wcześniej usłyszał zarzut zabójstwa, co może skończyć się nawet dożywociem.
TVN24, tk
- Motywem tej zbrodni był prawdopodobnie rabunek, z mieszkania ofiary zginął laptop oraz telefon – powiedział Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji. Tego samego dnia zatrzymano podejrzanego w tej sprawie. Okazał się nim być znajomy ofiary, 41-letni mieszkaniec Gdyni.
41-latka i jego 36-letnią partnerkę, która miała pomagać mu w zacieraniu śladów, zatrzymano. Kobieta została objęta dozorem policyjnym, grozi jej do pięciu lat więzienia. Mężczyzna trafił już do tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Wcześniej usłyszał zarzut zabójstwa, co może skończyć się nawet dożywociem.
TVN24, tk