728 ratowników walczyło o życie jednego człowieka. Przez 11 dni

728 ratowników walczyło o życie jednego człowieka. Przez 11 dni

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
To największa akcja w historii górskiego pogotowia ratunkowego. Johann Westahuser był uwięziony kilometr pod ziemią przez 11 dni. Ostatecznie udało się go uratować – informuje wyborcza.pl
Westahuser w 1995 roku uczestniczył w ekspedycji, która odkryła system jaskiń Risending w Niemczech. Przez ostatnie lata wracał do nich, by poznać dokąd prowadzą kolejne podziemne korytarze. 8 czerwca, podczas jednego z takich wypadów, wraz z dwójką towarzyszy ponownie zwiedzał podziemia jaskiń. Wtedy też spadła na niego lawina kamieni. Ciężko ranny nie mógł wydostać się poza jaskinie, kręte korytarze dodatkowo utrudniały mu powrót.

Wtedy też wezwano pomoc – w akcji ratunkowej udział wzięło 728 ratowników, w większości wolontariuszy. Założyli pod ziemią 5 obozów i pokonali łącznie 4 kilometry podziemnych korytarzy by pomóc Westhauserowi.

Niemiec może mówić o sporym szczęściu. Miał ze sobą zapas jedzenia, a jego urazy nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla życia. Gdy dotarli do niego ratownicy, miał się całkiem nieźle.

O ile zejście w dół nie stanowiło większych problemów dla ratowników, o tyle przeniesienie Westhausera na noszach w górę było nie lada wyzwaniem. Stan Niemca nie pozwalał jednak na użycie automatycznej wciągarki i całą pracę należało wykonać ręcznie. 19 czerwca udało się go ostatecznie wydostać. Na powierzchni czekał na niego helikopter, który miał przetransportować go do szpitala. – To była jedna z najtrudniejszych akcji ratunkowych w historii górskiego pogotowia ratunkowego. Międzynarodowy wymiar akcji to coś niesamowitego – powiedział kierujący ratownikami Klemens Reindl.

kś, wyborcza.pl