Jak informuje TVN24 w Opolu dwóch mężczyzn wpadło do studni. Mimo reanimacji nie udało się ich uratować. Strażacy walczyli o ich życie prawie godzinę. Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura.
Na miejsce zdarzenia przybyła straż pożarna po otrzymaniu zgłoszenia o wypadku. W studni jeden mężczyzna pływał na powierzchni wody, a drugi leżał na zamontowanej pompie spalinowej przy wewnętrznym murze studni. Strażnicy wyciągnęli rannych na powierzchnię.
- Rozpoczęła się resuscytacja. Trwała prawie godzinę. Niestety, nie udało się ich uratować. Na razie nie wiemy, czy mężczyźni się utopili, czy zamroczyły ich spaliny - wyjaśnia dyżurny opolskiej straży.
Teren został zabezpieczony przez straż pożarną. Teraz sprawę przejął prokurator, który ma ustalić co było przyczyną tragedii.
AT, tvn24
- Rozpoczęła się resuscytacja. Trwała prawie godzinę. Niestety, nie udało się ich uratować. Na razie nie wiemy, czy mężczyźni się utopili, czy zamroczyły ich spaliny - wyjaśnia dyżurny opolskiej straży.
Teren został zabezpieczony przez straż pożarną. Teraz sprawę przejął prokurator, który ma ustalić co było przyczyną tragedii.
AT, tvn24