Reanimowanie służby zdrowia

Reanimowanie służby zdrowia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Program ratunkowy rządu: częściowe umorzenie długów wobec ZUS i PFRON, komercjalizacja publicznych ZOZ-ów i pomoc finansowa dla restrukturyzowanych jednostek służby zdrowia.
Antidotum na nieefektywnie zarządzane publiczne zakłady opieki zdrowotnej ma być ich przekształcenie w spółki prawa handlowego. "Spółki te po  przekształceniu mogłyby zostać przejęte w całości lub częściowo przez organy założycielskie z pewną pulą akcji lub udziałów dla  pracowników" - dodał Sikorski. Pracownicy mogliby objąć 15 proc. akcji lub udziałów spółki. Według ministra, takim przekształceniom będzie podlegać większość zakładów opieki zdrowotnej. Projekt ustawy ma być gotowy jeszcze przed jesienią.

Minister zapowiedział też utworzenie sieci szpitali, które będą miały dostęp do środków publicznych. Jest to już kolejna od sześciu lat zapowiedź rządu utworzenia takiej sieci.

Rząd ma też wspomóc restrukturyzację placówek ochrony zdrowia. "Projekt zakłada utrzymanie dofinansowania procesu restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej z budżetu, np. na dopłaty do oprocentowania pożyczek na  restrukturyzację" - powiedział Sikorski. W ostatnich latach środki z budżetu na restrukturyzację ochrony zdrowia systematycznie malały. Jednostkom, które przedstawią program naprawczy, zostaną częściowo umorzone długi wobec ZUS i PFRON.

Minister zdrowia Leszek Sikorski obawia się jednak, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie musiał zrealizować roszczenia świadczeniodawców wynikające z tzw. ustawy 203 zł (obiecane podwyżki dla pielęgniarek). Nie ma danych, ile jednostek zrealizowało podwyżki dla wszystkich swoich pracowników.

Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, podwyżki te są zobowiązaniem zakładów opieki zdrowotnej, jednak omówienie orzeczenia wskazuje, że ostatecznie adresatem roszczeń mogą być kasy chorych, których następcą prawnym jest Narodowy Fundusz Zdrowia.

Sikorski próbował w związku z tym przekonać pozostałych członków Rady Ministrów, że wyemitowanie obligacji NFZ na kwotę 3,5 mld zł umożliwiłoby ewentualne zaspokojenie roszczeń świadczeniodawców oraz realizację ustawy tym, którzy tego jeszcze nie zrobili, innym zaś poprawiłoby sytuację finansową. Najniższe szacunki zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej to blisko 5,5 mld zł. "Oczekiwanie, że zakłady opieki zdrowotnej sobie z tym poradzą, jest nierealne" - uważa Sikorski. Przypomniał, że na początku kasy kontraktowały mniejszą liczbę świadczeń niż wskazywały na to potrzeby, potem kontraktowały więcej, ale obniżając ceny.

Propozycja emisji obligacji przez NFZ "nie spotkała się z  akceptacją rządu. "Ale stanie ona ponownie podczas obrad Rady Ministrów w przyszłym tygodniu, uzupełniona o uwagi i szczegóły" -  powiedział Sikorski.

em, pap