Wczoraj w ogrodzie zoologicznym w New Delhi ok. 20-letni mężczyzna wskoczył na wybieg białego tygrysa, aby prawdopodobnie zrobić mu z bliska zdjęcie. Zwierzę rozszarpało turystę.
Świadkowie relacjonowali, że 20-latek przeskoczył przez barierkę odgradzającą wybieg białych tygrysów. Następnie spadł z pięciometrowej ściany, z której turyści mogą obserwować zwierzęta.
Mężczyzna prawdopodobnie był pijany. Podejrzewa się, że chciał zrobić tygrysom zdjęcie z bliska. Nie wyklucza się także wersji, że 20-latek planował rzucać w nie kamieniami. Gdy znalazł się na wybiegu, skulił się pod ścianą. Tymczasem tygrys spokojnie obserwował go do momentu, gdy inni turyści postanowili „ratować” 20-latka, rzucając w zwierzę kamieniami. Wtedy tygrys zbliżył się do mężczyzny i rozszarpał go.
Pracownicy zoo nawet nie próbowali go ratować. Jego zwłoki leżały na wybiegu przez 2 godziny. Teraz sprawą zajęła się policja, która ustali, w jaki sposób doszło do tego, że 20-latek znalazł się na wybiegu tygrysa.
gazeta.pl
Mężczyzna prawdopodobnie był pijany. Podejrzewa się, że chciał zrobić tygrysom zdjęcie z bliska. Nie wyklucza się także wersji, że 20-latek planował rzucać w nie kamieniami. Gdy znalazł się na wybiegu, skulił się pod ścianą. Tymczasem tygrys spokojnie obserwował go do momentu, gdy inni turyści postanowili „ratować” 20-latka, rzucając w zwierzę kamieniami. Wtedy tygrys zbliżył się do mężczyzny i rozszarpał go.
Pracownicy zoo nawet nie próbowali go ratować. Jego zwłoki leżały na wybiegu przez 2 godziny. Teraz sprawą zajęła się policja, która ustali, w jaki sposób doszło do tego, że 20-latek znalazł się na wybiegu tygrysa.
gazeta.pl