Pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Purdzie niedaleko Olsztyna zasiłki socjalne przeznaczone dla podopiecznych przelewała na swoje konto.
Sprawa wyszła na jaw po kilku miesiącach. Kobieta została zwolniona, a ponadto w związku z kradzieżą wszczęto postępowanie, które prowadzi prokuratura. Piotr duda, kierownik GOSP-u, powiedział, że nieuczciwa pracownica miała dwa sposoby na oszukiwanie podopiecznych.
Pierwszy z nich polegał na podawaniu innego numeru konta do przelewów. – Przez kilka miesięcy, od marca do lipca, zamiast podopiecznemu pieniądze przelewała na własne konto wzbogacając się – powiedział Duda.
Drugi sposób polegał na tym, że pracownica GOSP-u czekała aż podopiecznym wygaśnie zasiłek alimentacyjny. Choć informowała ich o tym, zmiany nie zaznaczała w dokumentach i zmieniała numer konta na swój.
Kobieta, która w ośrodku pracowała przez 10 lat, została zwolniona. Sprawa trafiła do prokuratury.
TVN 24
Pierwszy z nich polegał na podawaniu innego numeru konta do przelewów. – Przez kilka miesięcy, od marca do lipca, zamiast podopiecznemu pieniądze przelewała na własne konto wzbogacając się – powiedział Duda.
Drugi sposób polegał na tym, że pracownica GOSP-u czekała aż podopiecznym wygaśnie zasiłek alimentacyjny. Choć informowała ich o tym, zmiany nie zaznaczała w dokumentach i zmieniała numer konta na swój.
Kobieta, która w ośrodku pracowała przez 10 lat, została zwolniona. Sprawa trafiła do prokuratury.
TVN 24