Rzuć komórkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W fińskiej miejscowości Savonlinna odbyły się IV mistrzostwa świata w rzucaniu telefonem komórkowym. Faworytami imprezy byli - jak w latach poprzednich - Finowie.
Zgodnie z oczekiwaniami, reprezentant gospodarzy zajął pierwsze miejsce, nie pobił jednak ustanowionego rok temu rekordu świata.

Finlandia jest ojczyzną najpopularniejszego na świecie producenta telefonów komórkowych - Nokii. Z tego kraju pochodziło dwie trzecie uczestników imprezy. Trzydziestka zawodników reprezentowała dziewięć innych narodowości.

W "rzucie klasycznym" - najważniejszej rywalizacji mistrzostw -  zwyciężył Fin, Samu Santala. Swoją komórkę rzucił na odległość 66 metrów i 62 centymetrów. Do pobicia rekordu świata, należącego także do Fina, zabrakło 10 centymetrów.

Agencje nie podają marki telefonu zwycięzcy.

W sobotę rozegrano też zawody w stylu dowolnym (ocenianie jest wrażenie estetyczne) i w rywalizacji drużynowej. Oddzielnie startowały panie i juniorzy do lat 12.

Organizatorzy mówią, że mistrzostwa przeznaczone są dla  wszystkich, którzy chcą rzucić swoją komórką, bo mają dość głuchych połączeń, pomyłkowo wybranych numerów i baterii, które rozładowują się w najmniej spodziewanym momencie.

sg, pap