Zwolnili nauczycielkę, bo kupiła dyplom na targu

Zwolnili nauczycielkę, bo kupiła dyplom na targu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwolnili nauczycielkę, bo kupiła dyplom na targu (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Prowadząca zajęcia z języka angielskiego od pięciu lat nauczycielka była zatrudniona na podstawie dyplomu, który kupiła na targowisku w Łodzi. 28-latce grozi do pięciu lat więzienia - podaje TVN 24.
Kobieta zaczęła pracę w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii pod Kutnem (łódzkie) w 2009 roku. Następnie pracowała w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Kutnie oraz Społecznej Szkole Podstawowej w Bedlnie. Według prezentowanych dokumentów ukończyła w 2008 roku licencjat z anglistyki w prywatnej uczelni. Miała też skończyć studia uzupełniające na Uniwersytecie Łódzkim dwa lata później.

Do pracodawców dotarła anonimowa informacja o tym, że nauczycielka posługiwała się fałszywymi dokumentami. Kobieta została zwolniona ze wszystkich placówek. - Okazało się, że żadna z uczelni nie potwierdza faktu ukończenia studiów przez 28-latkę. Wtedy przedstawiciele szkół wysłali do prokuratury rejonowej w Kutnie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.

Nauczycielka sama postanowiła poddać się karze, wysyłając zawiadomienie na policję. - Kobieta przyznaje w nim, że posługiwała się sfałszowanymi dokumentami. Kobieta wnosi o dobrowolne poddanie się karze - dodał Kopania. - Tłumaczyła, że potrzebowała pieniędzy i musiała jakoś zarabiać - stwierdził prokurator. 

Nauczycielka próbowała studiować na dwóch uczelniach prywatnych, ale bezskutecznie. Swoje dyplomy kupiła na jednym z łódzkich targowisk. - Kwestie odpowiedzialności osób, które przygotowały dokumenty zostaną wyodrębnione do innego postępowania - wyjaśnił Kopania. 

TVN 24