Komornik bezprawnie zajął ciągnik? Prokuratura bada sprawę

Komornik bezprawnie zajął ciągnik? Prokuratura bada sprawę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komornik bezprawnie zajął ciągnik? Prokuratura bada sprawę (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Wszczęto śledztwo w sprawie komornika spod Mławy, który zabrał i zlicytował wart 100 tys. zł ciągnik od rolnika, który nie był dłużnikiem. Prokuratura bada, czy komornik dokonał nadużycia - podaje TVN 24.
- Prokurator wszczął śledztwo przyjmując, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. z art. 231 par. 1. kodeksu karnego. Oznacza to przekroczenie uprawnień przez komornika w trakcie zajęcia ciągnika - powiedział prokurator rejonowy w Mławie, Janusz Marcysiak. Komornikowi grozi kara do 3 lat więzienia.

Sprawą zajęła się też Okręgowa Izba Komornicza w Łodzi. Podczas składania wyjaśnień przez Izbą komornik miał zadeklarować, że pokryje równowartość ciągnika ze swojego ubezpieczenia.

Wniosek o postępowanie dyscyplinarne wpłynął do Krajowej Izby Komorniczej. - Sprawdzamy, czy nie było rażącego naruszenia prawa, czy nie było naruszenia etyki zawodowej. Przeprosiłem właściciela ciągnika w imieniu samorządu, pomijając aspekt prawny całej sprawy. Niewątpliwie nie powinien on odpowiadać, nie będąc dłużnikiem - powiedział Andrzej Rittman, przewodniczący łódzkiej izby komorniczej.

Na początku listopada na posesji rolnika spod Mławy pojawił się komornik z decyzją o egzekucji długu. Był to jednak dług sąsiada. Mimo to komornik wkroczył w asyście policji na teren gospodarstwa pana Radosława i zabrał ciągnik.

W momencie, kiedy komornik przystępował do czynności zajęcia rolnik powiadomił go, że nie znajduje się na nieruchomości dłużnika oraz że ów dłużnik mieszka na działce obok. Pan Radosław wskazał również, że znajdujący się na jego nieruchomości ciągnik, jest jego własnością. Na dowód swoich słów pokazał komornikowi dowód zakupu ciągnika oraz dowód rejestracyjny, w którym figuruje jako właściciel. Oprócz tego faktyczny dłużnik, który przybył z sąsiedniej nieruchomości na podwórze pana Radosława, również poinformował komornika, że nie znajdują się na jego posesji, tylko na posesji sąsiada. Dłużnik powiedział też, że zajmowany ciągnik stanowi własność Radosława Zaremby. Nic to jednak nie dało.

Komornik był głuchy na wszelkie próby wyjaśnienia sytuacji i kontynuował egzekucję ciągnika. Sąd - do którego odwołał się mężczyzna - przyznał mu rację i wstrzymał postępowanie egzekucyjne. Było jednak za późno, komornik bowiem w tempie ekspresowym sprzedał ciągnik. I to za pół ceny.

TVN 24