Protest w sprawie pomnika. "W budynku urzędu zamieszkało zło!"

Protest w sprawie pomnika. "W budynku urzędu zamieszkało zło!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protest w sprawie pomnika. "W budynku urzędu zamieszkało zło!" (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Pod siedzibą Urzędu Miasta w Poznaniu pojawiło się w środę ok. stu osób protestujących w sprawie decyzji dot. ustawienia na placu Mickiewicza pomnika Wdzięczności, którego początkiem jest figura Jezusa Chrystusa. Zarząd Dróg Miejskich nie wydał zgody na zajęcie placu przez 5,5 metrową figurę - podaje "Gazeta Wyborcza".
Opinie, obie negatywne, w sprawie wydali konserwator zabytków oraz miejski plastyk. Zdaniem prezydenta Jaśkowiaka dostarczona dokumentacja była niekompletna, zaś pomnik mógł zagrażać zgromadzonym na placu.

Pikietę pod urzędem zorganizował Poznański Związek Patriotyczny "Wierni Polsce". - Najlepiej, by cały pomnik wrócił na swoje miejsce, czyli na plac Mickiewicza. To miejsce wybrali nasi przodkowie. Pomnik na placu byłby dobrym upamiętnieniem powstańców wielkopolskich. To nieprawda, że jest tam za mało miejsca. Można przesunąć pomnik Mickiewicza bliżej uniwersyteckich budynków - powiedział Bogdan Freytag, przewodniczący związku. - To jest figura i pomnik w stylu klasycznym. To nie może być nowoczesne. Jeśli plastyk miejski tego nie rozumie, to jest durniem - dodał. - Pomnik musi wrócić na plac Mickiewicza. Nie zgadzamy się ani na tereny nad Jeziorem Maltańskim, ani na Łęgi Dębińskie. Taki kompromis pan prezydent może sobie wsadzić w d*pę - stwierdził.

Mimo nacisków prezydent nie wyszedł do protestujących. - Pomnik do Poznania wróci - czy to się panu prezydentowi podoba czy nie. Będzie opór społeczny! W budynku urzędu miasta zwyczajnie zamieszkało zło! Jesteśmy pod okupacją brukselską, nie mamy polskiego premiera, tylko premiera polskojęzycznego - mówił Freytag. 

Zdaniem prezydenta jest to "najbardziej radykalna i rozemocjonowana grupa zwolenników pomnika". Jaśkowiak uważa, że sprawa wymaga przede wszystkim "spokoju i rozmowy".

Gazeta Wyborcza