Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu natrafili na saszetkę przypadkiem, podczas patrolu. Policjanci zjechali na stację paliw, aby skorzystać z przerwy. Tam znaleźli saszetkę. Okazało się, że znajdowało się w niej blisko 10 tys. euro oraz portfel i dokumenty, wystawione na obywatela Włoch.
Chwilę później na stacji pojawił się mężczyzna, który pytał, czy nie znaleziono tam pozostawionej saszetki. Jak ustalono w rozmowie z mężczyzną, pozostawił ją przez roztargnienie jego krewny, obywatel Włoch, który wcześniej na tej stacji się zatrzymał. Wkrótce na miejscu pojawił się sam zainteresowany.
Policjanci razem z domniemanym właścicielem zguby pojechali do najbliższej jednostki policji – komisariatu w Długołęce. Tam obywatel Włoch szczegółowo opisał zawartość saszetki, w tym kwotę znajdujących się w niej pieniędzy. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich okoliczności dotyczących zguby, przekazano ją szczęśliwemu właścicielowi, który podziękował funkcjonariuszom za odnalezienie i jej zabezpieczenie.
policja.pl