Dwaj mężczyźni zostali przyłapani na gorącym uczynku podczas zawierania transakcji narkotykowej. Trzeci wpadł na posesji, na której zorganizowana była plantacja. Wszyscy już usłyszeli zarzuty m.in. handlu narkotykami. Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych.
Funkcjonariusze CBŚP działali na podstawie informacji, że w Ostródzie na jednej z ulic ma dojść do transakcji narkotykowej. Zorganizowali zasadzkę i zaczęli obserwować miejsce spotkania. Policjanci zwrócili uwagę na samochód zaparkowany na ul. Stępowskiego, w którym siedziało dwóch mężczyzn. W pewnym momencie jeden drugiemu przekazał pokaźny zwitek banknotów. W tym momencie funkcjonariusze wkroczyli do akcji. Krzysztof K. (31 l.) i Krystian Z. (24 l.) zostali zatrzymani. Jak się okazało wcześniej jeden z nich ukrył kilogram marihuany w wózkowni mieszczącej się w bloku mieszkalnym. Drugi z mężczyzn miał przy sobie pieniądze, które przed chwilą zarobił na transakcji narkotykowej – 24 tys. zł.
Policjanci przeszukali wózkownię, w której oprócz wspomnianej marihuany znaleźli 3,5 kg amfetaminy i prawie 350 gramów mefedronu. Po tym funkcjonariusze zaczęli ustalać skąd sprzedawca mógł mieć marihuanę. Ustalili, że na jednej z posesji w miejscowości Miłogórze znajduje się prawdopodobnie plantacja. Na wytypowanej przez siebie posesji zatrzymali 44-letniego Zygmunta M., który doglądał roślin. W budynku gospodarczym zorganizowana była profesjonalna plantacja. W stworzonych przy pomocy urządzeń warunkach rosło 772 krzewy marihuany. W budynku mieszkalnym urządzona była suszarnia, gdzie policjanci zabezpieczyli susz marihuany przeznaczony do sprzedaży - 15 kilogramów. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to blisko 1,2 mln zł.
Krzysztof K. i Krystian Z. usłyszeli zarzuty handlu narkotykami, jak również posiadania znacznych ilości. Za te czyny grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Zygmunt M. odpowiadał będzie za uprawę konopi, wytwarzanie środków odurzających i posiadanie urządzeń do ich produkcji. Temu mężczyźnie grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu wszyscy zatrzymani spędzą najbliższe trzy miesiące w tymczasowym areszcie.
policja.pl