Lot do komety odłożony (aktl.)

Lot do komety odłożony (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rakieta Ariane z sondą Rosetta na pokładzie, która ma zbadać jedną z komet, nie wystartuje przed końcem tygodnia. W misji ESA mają swój udział polscy naukowcy.
Zaplanowany pierwotnie na czwartek start sondy Rosetta opóźniono o dobę z powodu silnych wiatrów wiejących na dużych wysokościach nad Gujaną Francuską, gdzie znajduje się centrum lotów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).

W piątek jednak misję znów odłożono. Do kolejnego odroczenia startu zmusił ESA problemy techniczne. Stwierdzono, że od głównego zbiornika z paliwem rakiety oderwał się niewielki kawałek pianki izolacyjnej. "W czasie wypełniania zbiornika płynnym wodorem mógłby tam powstać spory kawałek lodu" - tłumaczył Jean-Yves Le Gall z firmy Arianespace, odpowiedzialnej za rakietę. "Jeśli byłby bardzo duży, jego odpadnięcie w czasie startu mogłoby rakietę poważnie uszkodzić".

Rakieta wróci do montażowni, gdzie przez weekend zostanie naprawiona. "Nowy termin próby startu zostanie określony na początku przyszłego tygodnia" - zapewnił.

Celem sondy Rosetta jest komety Churyumov-Gerasimenko. Rosetta dotrze do  niej w sierpniu 2014 roku. Po drodze przeleci trzykrotnie koło Ziemi i raz blisko Marsa, aby  uzyskać odpowiednie "kopniaki" grawitacyjne.

W misji biorą także udział polscy naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN. Zaprojektowali oni urządzenie o nazwie MUPUS, którego zadaniem będzie wbicie się w jądro komety i zbadanie jej powierzchni.

Rosetta to jedna z najciekawszych misji kosmicznych. Jej start zaplanowany był na styczeń 2003 roku. Po kilku przelotach blisko Marsa i Ziemi, sonda miała zbliżyć się do komety okresowej Wirtanen, zbadać jej otoczkę, a także opuścić lądownik na jej powierzchnię. W przestrzeń kosmiczną miała ją wynieść rakieta ESA Ariane 5. Niestety rakieta ta rozbiła się podczas startu w grudniu 2002 roku. Spowodowało to znaczne przesunięcie startu Rosetty i konieczność zmiany celu jej misji.

ESA nie chciała jednak zmarnować wartej prawie miliard dolarów sondy, więc zleciła intensywne prace nad nowym programem misji. Okazało się, że dobrym obiektem zastępczym jest kometa Churyumov- Gerasimenko. Jej obserwacje wykonane przez Teleskop Kosmiczny Hubble'a (HST) pokazały, że jej tempo produkcji gazu i pyłu oraz  ogólna aktywność jest podobna do komety Wirtanena.

em, pap