Dodał, że osobiście jest zwolennikiem decentralizacji, ale nie jest możliwe wprowadzenie jej od 1 stycznia przyszłego roku, bo mogłoby to grozić jeszcze większym chaosem w służbie zdrowia. Minister zapewnił, że jest przekonany, iż postulaty wprowadzenia takiego rozwiązania wypływają z "dobrych intencji", ale w tym przypadku wszystko musi być dokładnie opracowane i przygotowane. "Wadą naszej legislacji jest zbytni pośpiech - zapisuje się jakąś dobrą myśl w ustawie, a później okazuje się, że od razu nie da się jej wprowadzić w życie" - powiedział.
Obecni na sali przedstawiciele wojewódzkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia zaznaczyli, że przyjęte przez sejmową Komisję Zdrowia zapisy, dające więcej niż dotychczas kompetencji oddziałom, są zmianami bardzo przez nich oczekiwanymi.
Całkowitą decentralizację Funduszu przewiduje pakiet poprawek do ustawy przygotowany przez Platformę Obywatelską. Partia proponuje w nim powstanie 16 samodzielnych regionalnych funduszy.
Natomiast w myśl zapisów przyjętych przez Komisję, oddziały NFZ mają podlegać centrali, ale w porównaniu z obecnymi regulacjami mają mieć więcej kompetencji (m.in. ewentualne nadwyżki finansowe mają pozostawać w gestii oddziałów, dyrektor oddziału ma duży zakres swobody w prowadzeniu polityki finansowej - m.in. może podejmować decyzje o przesunięciach pieniędzy w ramach budżetu swojego oddziału).
Balicki powiedział dziennikarzom, że kontrowersyjne zmiany w projekcie, które przewidują udzielanie pożyczek zakładom opieki zdrowotnej przez NFZ, będą jeszcze omawiane.
Minister dodał, że drugie czytanie ustawy odbędzie się w przyszłym tygodniu, choć sejmowa Komisja Zdrowia zakończy pracę prawdopodobnie jeszcze w połowie tego tygodnia. "Dorobek Komisji zostanie zamieszczony na stronach internetowych ministerstwa i bardzo proszę o nadsyłanie uwag" - powiedział.
em, pap