Ekspozycja mieści się na dwóch piętrach zaadaptowanych na muzeum w zabytkowej elektrowni tramwajowej. Wyeksponowane zostały zdobyte do tej pory pamiątki powstańcze. Centralnym punktem wystawy jest granitowy obelisk podziurawiony powstańczymi pociskami. Wokół, w Parku Wolności, stoi 156-metrowy Mur Pamięci, na którym wyryto 6 tys. nazwisk poległych powstańców.
Zwiedzający muzeum w milczeniu oglądają dokumentalne zdjęcia i fragmenty archiwalnych filmów z walk i życia stolicy podczas powstania, kompletują dostępne tu kartki z kalendarza dokumentujące 63 dni tego zrywu.
Wśród gości są tacy, którzy pamiętają tamte dni, a także młodzież, a nawet kilkuletnie dzieci. Wielu warszawiaków całymi rodzinami odwiedza muzeum.
"Miałam 9 lat, gdy przeżyłam to piekło. Dzięki za muzeum i pamięć", "Ogromne przeżycie - nic więcej nie potrafię napisać" - to niektóre z wpisów do muzealnej Księgi Pamiątkowej. Najczęściej przeczytać w niej można jednak tylko krótkie zdanie: "Chwała powstańcom", albo tylko jedno słowo: "Dziękujemy".
"Nie uświadamiałam sobie, że Polska przeżyła taką tragedię" - przyznała uczennica podstawówki w harcerskim mundurku. Niewiele od niej starsi dziewczęta i chłopcy są przewodnikami w muzeum i doskonale znają każdy szczegół historii powstania.
"Jako wolontariusz jestem przy muzeum od miesięcy. Najpierw wysyłałem listy do byłych powstańców mieszkających zagranicą, potem pracowałem w centrum informacyjnym, a teraz jako przewodnik w muzeum" - powiedział Bartosz Giedrys z II klasy liceum.
W niedzielę muzeum jest czynne do godz. 22.00.
Czytaj też: Muzeum wnuków
em, pap