Kolejne starcie Balicki - Miller

Kolejne starcie Balicki - Miller

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trwa konflikt minister zdrowia - prezes NFZ. Minister Balicki unieważnił w poniedziałek uchwałę rady NFZ, dającą Funduszowi możliwość zakupu bonów skarbowych o łącznej wartości do 600 mln zł.
"Zdaniem ministra zdrowia uchwała ta może prowadzić do  niewłaściwego zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w bieżącym roku" - głosi komunikat Ministerstwa Zdrowia. "To jest stawianie sprawy na głowie. Fundusz nie jest od inwestowania" - powiedział Balicki.

"Papiery wartościowe to bardzo istotna karta przetargowa przy negocjowaniu oprocentowania lokat. To swojego rodzaju straszak, który pozwala nam na wynegocjowanie wyższego oprocentowania". Jeśli danego dnia oprocentowanie lokaty jest niższe niż bonów skarbowych, Fundusz wyraża chęć zakupu bonów. "Oprocentowanie staje się natychmiast korzystniejsze dla nas". Stan lokat NFZ jest każdego dnia inny - tłumaczył prezes Funduszu Jerzy Miller, który nie chce komentował decyzji ministra Balickiego do czasu otrzymania uzasadnienia. Podkreślił, że NFZ nie kupił do tej pory żadnych bonów skarbowych.

Dzięki oprocentowaniu lokat fundusz stać na więcej - argumentuje. Balicki odpowiada natomiast, że koszty zadłużenia szpitali są wyższe niż oprocentowanie.

Podstawą tego sporu są m.in. różne interpretacje pojęcia nadwyżki. Minister traktuje je szerzej, włączając w  nadwyżkę niektóre rezerwy; Miller uważa, że nadwyżka jest znacznie mniejsza, i nie wlicza do niej rezerw ani środków do tej pory nie  wykorzystanych przez szpitale, ale zakontraktowanych przez nie na  ten rok.

Balicki uważa, że Fundusz powinien natychmiast podwyższyć finansowanie leczenia onkologicznego; Miller zamierza (po tym, jak nie udało mu się naruszyć rezerwy ogólnej) najpierw przeznaczyć wolne środki na pokrycie niedoszacowanej w tym roku refundacji leków.

Według Millera, należy być ostrożnym ze względu na gorszą, niż  przewidywano pod koniec roku, koniunkturę gospodarczą, Balicki nie  widzi natomiast powodów do pesymizmu. NFZ w tym roku zmieniał już plan finansowy - m.in. zwiększył środki na implanty ślimakowe dla dzieci.

O konflikcie między ministrem zdrowia z prezesem NFZ jest głośno od jakiegoś czasu. Miesiąc temu minister zdrowia Balicki ukarał Jerzego Millera odebraniem mu jednomiesięcznego wynagrodzenia za odmowę udzielenia informacji o szczegółach konkursu na dyrektorów oddziałów wojewódzkich NFZ. Zdaniem Balickiego, zobowiązywała Millera do tego ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która określa dyrektorów oddziałów Funduszu jako "organy" NFZ. Miller zaś w krążących kilka miesięcy między resortem a NFZ pismach na część żądań ministra odpowiadał, że domaga się on informacji z dziedziny spraw pracowniczych NFZ, które nie podlegają nadzorowi ministra zdrowia. Dyrektorów oddziałów Funduszu powołuje bowiem - w myśl ustawy - prezes po zasięgnięciu opinii właściwych rad wojewódzkich oddziałów NFZ. Wyłonienie dyrektorów w drodze konkursu było pomysłem Millera - przepisy nie zobowiązują go do takiej procedury.

em, pap