Francuzi idą dalej

Francuzi idą dalej

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ostatnim meczu rozgrywek grupowych mistrzostw świata w Niemczech Francja pokonała Togo 2:0. W 1/8 finału Francja zagra z Hiszpanią. Togo już wcześniej straciło szanse awansu.
Bramki: 0:1 Patrick Vieira (55), 0:2 Thierry Henry (61).

Żółta kartka, Togo: Yao Aziawonou, Cherif Toure-Maman, Moustapha Salifou. Francja: Claude Makelele.

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj). Widzów 45 000.

Togo: Kossi Agassa - Dare Nibombe, Jean-Paul Abalo, Massamesso Tchangai - Moustapha Salifou, Yao Junior Senaya, Cherif Toure- Maman (59. Adekambi Olufade), Yao Aziawonou, Abdel Mohamed Kader - Richmond Forson, Emmanuel Adebayor (75. Thomas Dossevi).

Francja: Fabien Barthez - Willy Sagnol, Lilian Thuram, William Gallas, Mikael Silvestre - Franck Ribery (77. Sidney Govou), Patrick Vieira (81. Alou Diarra), Claude Makelele, Florent Malouda (74. Sylvain Wiltord) - David Trezeguet, Thierry Henry.

Francja zagrała bez zawieszonego za kartki Zinedine'a Zidane'a. 117. występ w reprezentacji zaliczył natomiast obrońca Lilian Thuram, który stał się rekordzistą drużyny w liczbie meczów.

Mistrzowie świata z 1998 roku rozpoczęli spotkanie z wielką determinacją - potrzebowali zwycięstwa różnicą dwóch bramek, by awansować do 1/8 finału. W czwartej minucie pierwszą okazję miał David Trezeguet, ale z woleja uderzył obok bramki Kossiego Agassy.

Trzy minuty później napastnik Juventusu Turyn głową strzelił z bliskiej odległości, ale zdobycie bramki uniemożliwił instynktownie broniący Agassa. Kolejne minuty upływały pod znakiem ataków Francji, ale nie przyniosły one zmiany rezultatu. Dobre okazje seryjnie marnowali Franck Ribery oraz Trezeguet.

W pierwszej odsłonie zespół Togo nie potrafił zagrozić bramce rywali. Po przekroczeniu linii środkowej boiska gracze z Afryki całkowicie się gubili i szybko tracili piłkę.

Początek drugiej połowy stał pod znakiem kolejnych ataków Francji. Okazji do zdobycia bramki nie potrafili wykorzystać ponownie Ribery oraz Thierry Henry.

W 55. minucie szczęście uśmiechnęło się do obchodzącego w piątek 30. urodziny Patricka Vieiry. Pomocnik Juventusu Turyn przyjął podanie od Ribery'ego, obrócił się z piłką w polu karnym i mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi Togo. W swoim 90. występie Vieira zdobył piątą bramkę.

W 61. minucie ponownie błysnął pełniący obowiązki kapitana Vieira - w polu karnym głową odegrał piłkę do Henry'ego. Ten nie miał problemów z pokonaniem Agassy i podwyższył wynik na 2:0.

Od momentu zdobycia drugiej bramki tempo meczu znacznie zmalało. Francuzi, którzy wiedzieli o korzystnym przebiegu spotkania Szwajcaria - Korea Płd (2:0) wyraźnie oszczędzali siły. Z kolei Togo nie potrafiło przeprowadzić groźnej akcji, a rzadkie strzały najczęściej mijały bramkę.

Francja wygrała mecz na mundialu po raz pierwszy od finału z 1998 roku, kiedy 3:0 pokonała Brazylię i sięgnęła po tytuł mistrzów świata.

Debiutująca w MŚ drużyna z Afryki nie zdołała wywalczyć punktu, ale na pocieszenie jej kibicom pozostaje bramka zdobyta przez Mohameda Kadera w meczu z Koreą Południową.

pap, ab