Kuczyński: Propozycje Dudy uderzą w młodych ludzi

Kuczyński: Propozycje Dudy uderzą w młodych ludzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda, (fot. By Official website of the President of Poland (Official website of the President of Poland [1]) [GFDL 1.2 (http://www.gnu.org/licenses/old-licenses/fdl-1.2.html)], via Wikimedia Commons)
– Nie dziwi mnie, że pan doktor Andrzej Duda nie widzi, że jego propozycje uderzają w elektorat, który on chce zdobyć, bo to prawnik. Nie musi znać się na gospodarce. Ale, że jego otoczenie tego nie widzi, to tego nie rozumiem – mówił w programie „Minęła dwudziesta”, w TVP Info analityk finansowy Piotr Kuczyński.
Kuczyńskiego spośród propozycji Andrzeja Dudy najbardziej zdziwił się obietnicami obniżenia wieku emerytalnego oraz przewalutowania kredytów frankowych. – Według mojej wiedzy, jak się znam na działaniu rynków finansowych, to te dwie propozycje uderzą potwornie w ludzi młodych. Dlaczego? Bo najpierw uderzą przede wszystkim w gospodarkę. Jak uderzą w gospodarkę, to uderzą też w rynek pracy. A jak w rynek pracy, to w ludzi młodych, bo tam jest największe bezrobocie – tłumaczył analityk.

Ilu frankowiczów naprawdę potrzebuje pomocy?

Kuczyński zauważył także,że niewielu jest frankowiczów, którzy naprawdę potrzebują pomocy. – Tak naprawdę źle spłacanych kredytów we frankach jest 11 tysięcy. Na 500 tysięcy wszystkich. Załóżmy nawet cynicznie, że takich źle spłacanych kredytów jest 100 tysięcy. To kandydat PiS walczy raptem o 100, no może 200 tysięcy głosów. A zraża do siebie całą resztę – kontynuował. – Przecież kredyty są też złotówkowe. Są ludzie, którzy niekoniecznie będą się dorzucali, żeby pomóc tej garstce, która brała kredyty, żeby na nich zarobić. To jest dla mnie niezrozumiałe – dodał.

Na decyzji o przewalutowaniu straciliby przede wszystkim według analityka młodzi ludzie. – 40 mld złotych tracą banki. Według analiz trzy z nich bankrutują, a do tego musimy się dorzucić wszyscy. Od razu obrywają OFE, czyli emeryci. Banki przykręcają też kurek z kredytami i podnoszą ich ceny. Obrywa cała gospodarka, rośnie bezrobocie. I co? Ci młodzi ludzie może mają tańsze kredyty, ale nie mają czym ich spłacić, bo nie mają pracy - wyjaśnił.

Debata prezydencka

W niedzielę 17 maja w TVP odbyła się pierwsza debata przed drugą turą wyborów prezydenckich, w której zmierzyli się kandydat PiS Andrzej Duda i prezydent Bronisław Komorowski popierany przez Platformę Obywatelską.

Podczas debaty kandydaci poruszali takie tematy jak: polityka zagraniczna i bezpieczeństwo, gospodarka i polityka społeczna oraz sprawy ustroju Polski. Obydwaj przedstawili również swoje wizje państwa. Pytania w pierwszych trzech częściach debaty zadawali prowadzący, a w czwartej części doszło do bezpośredniej wymiany zdań między kandydatami. Na koniec każdy z kandydatów mógł podsumować swoje wystąpienie i przedstawić swoją wizję Polski na następne lata.

Podsumowania kandydatów

- To jest ważna rzecz stabilność poglądów. Za kilka dni będziecie państwo mieli realny wybór. Będziecie państwo decydowali kto stanie u steru i jakie poglądy będzie miał. Jestem przekonany, że państwo będziecie to głęboko analizowali. Jeżeli chcecie państwa, które ingeruje w życie obywateli, zastępuje wolne sumienie głosujcie na Andrzeja Dudę. Jeżeli chcecie Polski, w której szanuje się poglądy i stawia na kompromis polityczny, to zagłosujcie na mnie - powiedział na koniec Bronisław Komorowski.

- Za tydzień proszę, żebyście zrealizowali swoje obywatelskie prawo do głosowania. Wierzę głęboko, że w wyniku tych wyborów wygram i obejmę stanowisko prezydenta. (…) (Chodzi o to) Aby znikały podziały, na radykalnych i tych, którzy niby są racjonalni. (…) To oni odbudowali Polskę po zaborach. Potrafili zbudować COP. Dziś czas na powrót do uczciwej polityki. (…) Zobowiązałem się, że zrobię wszystko, by obniżyć wiek emerytalny, zrobię wszystko żeby zwiększyć kwotę wolną od podatku. (…) Trzeba wprowadzić podatek od aktywów bankowych - zakończył Andrzej Duda.

tvp.info