Do Wisły trafiło 100 milionów litrów ścieków

Do Wisły trafiło 100 milionów litrów ścieków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wisła (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Do rzeki zostały wpuszczone ogromne ilości nieoczyszczonych ścieków. Urzędnicy ze stołecznego ratusza podkreślają jednak, że Warszawa przywiązuje znaczną wagę do kwestii związanych z ekologią.
Rzecznik warszawskich wodociągów Roman Bugaj potwierdził, że nieoczyszczone ścieki trafiały do Wisły. - To się działo przez pięć dni i ma związek z budową kolektora Burakowskiego na północy Warszawy. Powiadomiliśmy o tym wszystkie instytucje, które zajmują się ochroną środowiska. Ta inwestycja jest po to, żeby Warszawa stała się miastem jeszcze bardziej ekologicznym - stwierdził. Dodał, że nie istniała możliwość  przetrzymania ścieków w zastępczych zbiornikach, ponieważ jest ich ogromna ilość - Mogą one mieć nawet objętość dwóch dużych statków - ocenił. Bugaj zapewnił, że woda z kranu jest zdatna i bezpieczna do spożycia.

Zaniepokojenie całym zdarzeniem wyrazili eksperci oraz ekolodzy. – Sytuacja jest żenująca. Miasto, które się ubiega o tytuł zielonej stolicy Europy, traktuje Wisłę, jako swój prywatny ściek – powiedział Maciej Józefowicz z Zielonych. - Odprowadzenie nieoczyszczonych ścieków do rzeki czy jeziora powoduje pogorszenie stanu ekosystemu i jest zabronione prawem. Przebudowa kolektora była dawno zaprojektowana. Jeśli wymusiła konieczność odprowadzenia ścieków, to znaczy, że ten projekt był zły. Powinien był przewidywać, co w tym czasie zrobić ze ściekami: albo gromadzić albo odprowadzać w tak minimalnym natężeniu, żeby to nie szkodziło – mówił hydrolog, dr inż. Jan Żelaziński

TVN Warszawa