Sienkiewicz: Wszyscy polscy politycy z lat 90. swoją obecną pozycję zawdzięczają Wałęsie

Sienkiewicz: Wszyscy polscy politycy z lat 90. swoją obecną pozycję zawdzięczają Wałęsie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartłomiej Sienkiewicz (fot. Damian Burzykowski / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz na antenie Radia ZET stwierdził, że "Lech Wałęsa jest klasycznym, niejednoznacznym bohaterem i musimy się zdobyć na odrobinę wielkoduszności wobec historycznej postaci, której wszyscy bardzo dużo zawdzięczamy".

– Historia Polski jest tworzona nie przez anioły i nie przez świętych, tylko przez ludzi, którzy są uwikłani w swoje słabości i w swoje i w historię. Lech Wałęsa jest takim klasycznym, polskim bohaterem, takim, o jakim się dzieci uczą na polskim w szkole średniej. To dziwne, że wszyscy się rzucili na Lecha Wałęsę oczekując od niego absolutnej czystości, kiedy równocześnie te dzieci się uczą i o Konradzie Wallenrodzie i o Andrzeju Kmicicu, który służył Szwedom, a potem się nawrócił na wolną Polskę – mówił Bartłomiej Sienkiewicz. Zaznaczył, że "Wałęsa jest klasycznym, niejednoznacznym bohaterem i musimy się zdobyć na odrobinę wielkoduszności wobec historycznej postaci, której wszyscy bardzo dużo zawdzięczamy".

– Pytanie jest do nas, kogo chcemy pamiętać. Chcemy pamiętać zaszczutego robotnika po masakrze w 70 r., który idzie na współpracę ze służbą bezpieczeństwa, czy chcemy pamiętać człowieka, który mimo tego przezwyciężył swoją słabość, stanął na czele dziesięciomilionowego ruchu „Solidarność” i wypowiedział posłuszeństwo swoim byłym mocodawcom? Czy to jest wyjątkowa postać w polskiej historii? - stwierdził Sienkiewicz.

Były szef MSWiA podkreślił, iż "nic nie wskazuje na to, że u początków wolnej Polski po 89 r. służba bezpieczeństwa sterowała najważniejszymi procesami w Polsce" - To jest narracja, którą od wielu lat serwuje część polskich polityków. Ale też mam tutaj jedną uwagę, wszyscy polscy politycy z lat 90. swoją obecną pozycję zawdzięczają Lechowi Wałęsie - dodał.

Udostępnienie dokumentów

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w poniedziałek Instytut Pamięci Narodowej udostępnił znalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka dokumenty. Prezes IPN poinformował, że chodzi o dokumenty z pierwszego pakietu zawierającego teczki: osobową i pracy agenta SB „Bolka”, zabezpieczone w domu Czesława Kiszczaka.

Szafa Kiszczaka

Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi. Według relacji rzecznik prasowej IPN, wdowa po Czesławie Kiszczaku 16 lutego spotkała się m.in. z prezesem Instytutu i żądała 90 tys. złotych w zamian za przyniesione akta. Jako dowód na wagę posiadanych dokumentów przedstawiła "odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów T.W. »Bolek« z odbytego spotkania w dniu 16.XI.1974 roku”.

Radio ZET, TVP Info, Wprost.pl