– Ćwiczenia, które odbyliście, miały charakter obronny. Bo Sojusz Północnoatlantycki broni niepodległości, całości, wolności i demokracji, praw człowieka i tego wszystkiego co zbudowała cywilizacja chrześcijańska i zachodnia przez ubiegłe wieki – przemawiał do żołnierzy Macierewicz. W piątek 17 czerwca uroczyście zakończono międzynarodowe manewry Anakonda-16. Wydarzenie okazało się wielkim sukcesem, a Polska jako organizator zebrała wiele pochwał od natowskich sojuszników.

Czym są ćwiczenia Anakonda-16?
Anakonda-16 jest szóstą edycją ćwiczenia, w którym uczestniczy 19 państw członkowskich NATO i 5 państw Partnerstwa dla Pokoju. W czterech komponentach: lądowym, powietrznym, morskim i wojsk specjalnych, ćwiczy ok. 31 000 żołnierzy, w tym 12 000 z Polski. Jest również największe ćwiczenia obronne, które przeprowadzone zostanie na polskich poligonach, m.in. w Drawsku Pomorskim, Ustce, Świdwinie, Żaganiu, Chełmie, Nowej Dębie, Orzyszu i Wędrzynie. Weźmie w nich udział ponad 31 tysięcy żołnierzy z państw NATO, w tym 12 tys. z Polski. Będą obecne wojska z 18 państw NATO i pięciu państw partnerskich, wyposażone w 3 tys. pojazdów, 105 samolotów i śmigłowców oraz 12 okrętów. Po raz pierwszy w historii w ćwiczeniu udział wezmą organizacje proobronne. Ćwiczeniami będzie kierował generał broni Marek Tomaszycki, dowódca operacyjny RSZ.
„Największe ćwiczenia wojskowe po 1989 roku”
Wizytujący manewry prezydent Andrzej Duda podkreślił, że „ćwiczenia Anakonda-16 są największymi ćwiczeniami wojskowymi w Polsce po 1989 r.” – Pokazują one gotowość do kolektywnej obrony naszego terytorium. Będą pozwalały wojskom NATO sprawnie bronić każdego terytorium państwa członkowskiego – zaznaczył. Zdaniem prezydenta „to są ćwiczenia, które odpowiadają na wyzwania współczesnych czasów, na architekturę bezpieczeństwa, która dzisiaj jest w Europie i mają one służyć pokazaniu jedności sojuszniczej, doskonaleniu współpracy i koordynacji działań”.
