Marian Banaś nie zrzeknie się immunitetu. „Można mnie też zabić”

Marian Banaś nie zrzeknie się immunitetu. „Można mnie też zabić”

Marian Banaś w Sejmie
Marian Banaś w Sejmie Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz
– Pełnię obowiązki zgodnie z ustawą i powołaniem. Dymisji składać nie będę i zamierzam stać na stanowisku do końca kadencji – deklaruje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marian Banaś.

W Sejmie procedowany jest wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej szefa Najwyższej Izby Kontroli . Z takim wnioskiem do marszałek Sejmu wystąpił Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski w imieniu Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro w związku z toczącymi się wobec Banasia śledztwami. We wtorek 10 sierpnia wnioskiem zajmowała się sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych, ale na posiedzeniu nie zapadło żadne rozstrzygniecie – przed glosowaniem posłom mają zostać udostępnione akta prokuratorskie.

Marian Banaś nie zrzeknie się immunitetu

Sam zainteresowany w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zapowiada, że nie zamierza zrzec się immunitetu, bo nie widzi do tego postaw. – Jest jeszcze kwestia mojego braku zaufania do służb i prokuratury, które obecnie są kierowane przez polityków – podkreśla Banaś. Po sugestii prowadzącego rozmowę Jacka Nizinkiewicza, że można się go pozbyć na różne sposoby, szef NIK odpowiada:

Można mnie też zabić

Banaś podkreśla jednak, że niczego się nie boi i nie ma ochrony. Jak wskazuje – tylko prawomocny wyrok może doprowadzić do usunięcia go ze stanowiska. – Jeśli szanujemy prawo, to do czasu wydania wyroku i jego uprawomocnienia istnieje zasada domniemania niewinności – mówi.

Czytaj też:
Gdy przemawiał w Sejmie, posłowie bawili się na imprezie. Prezez NIK kpi z polityków

Źródło: Rzeczpospolita