Były dowódca separatystów kpi z tłumaczeń Szojgu. „Wierzę! Naprawdę! To błahostka”

Były dowódca separatystów kpi z tłumaczeń Szojgu. „Wierzę! Naprawdę! To błahostka”

Siergiej Szojgu
Siergiej Szojgu Źródło:Shutterstock / ProSha
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu stwierdził, że „zwolnienie tempa” inwazji na Ukrainę było „świadomą decyzją”, aby uniknąć ofiar wśród cywilów. W taką wersję nie wierzą nawet Rosjanie, którzy są zwolennikami inwazji. Były dowódca separatystów publicznie zakpił z rosyjskiego ministra.

W piątkowym raporcie brytyjski wywiad ocenił, że ofensywa Rosji w Ukrainie utkwiła w martwym punkcie z powodu „słabych wyników wojskowych i zaciekłego oporu Ukrainy”. Brytyjczycy zwracali uwagę, że siły działające pod rozkazami Siergieja Szojgu „wielokrotnie omijały zaplanowane terminy operacyjne”. Sam Szojgu jednak stwierdził, że „zwolnienie tempa” wojny było „świadomą decyzją”. – Konieczne jest zminimalizowanie ofiar cywilnych – wyjaśniał podczas spotkania ministrów obrony krajów Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Uzbekistanie.

Jednak w taką wersję nie wierzą nawet Rosjanie, którzy są zwolennikami agresji na Ukrainę. Wirtualna Polska przytacza wpis, który Igor Girkin, emerytowany pułkownik specnazu i były dowódca prorosyjskich separatystów w Doniecku, zamieścił na Telegramie. „Wierzę! Naprawdę! Przecież w porównaniu z marcowym generalnym odwrotem spod Kijowa, Czernichowa i Sum, »spowolnienie ofensywy« to błahostka. W końcu to odwrót został przeprowadzony w ramach deeskalacji i znowu w celu ratowania życia ludności cywilnej – komentował. I dodał, że w ostatnich Rosjanie nie zrobili postępów pod Cherosniem, a oddziały samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej też stoją w miejscu.

Również Wiktor Ałskins, były wojskowy, obecnie deputowany nacjonalistycznej partii Rodina, działania ministra Szojgu skwitował w podobny sposób.”Szojgu ma łeb. Wymyślił genialny plan. My udajemy ofensywę, a Ukraina sama się podda. Muszę publicznie przyznać, że myliłem się w swojej krytyce operacji specjalnej. Trzy wiwaty dla rosyjskiego ministra obrony generała armii Siergieja Szojgu! Hurra! Hurra! Hurra! – napisał na Telegramie.

„Rosja stara się zamaskować niepowodzenia”

Słowa ministra Szojgu skomentował dla portalu gen. prof. Stanisław Koziej. – Rosja stara się jak tylko może, zamaskować swoje niepowodzenia – stwierdził. I dodał, że nawet to Rosjanom nie idzie, jednak z wypowiedzi Szojgu można wnioskować, że Rosja nie rezygnuje ze swoich celów. – Czyli wciągnięcia Ukrainy do swojej strefy wpływu i zajęcia oraz zabrania wschodniej i południowej części kraju – wyjaśnił. Zdaniem byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego taką narrację rosyjskie władze budują na użytek wewnętrzny i na potrzeby „pożytecznych idiotów Kremla, których nie brakuje na Zachodzie”.

Również Reuters zwracał uwagę, że siły Rosji w Ukrainie poczyniły niewielkie postępy w ostatnich miesiącach, po tym, jak jej wojska zostały odepchnięte z Kijowa w pierwszych tygodniach wojny. Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekazał w ostatnim raporcie, że rozmieszczenie Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji (Rosgwardii) w okupowanym obwodzie ługańskim odciąga te siły od działań w innych miejscach na Ukrainie, prawdopodobnie przyczyniając się do szerszego niepowodzenia Rosji w przełożeniu zdobyczy taktycznych na sukcesy operacyjne. Z kolei minister obrony Ołeksij Reznikow wyraził nadzieję, że Ukraina ma już za sobą „najgorszy scenariusz” rosyjskiej agresji.

Czytaj też:
Polskie Kraby tryumfują w Ukrainie. Są za szybkie, by Rosjanie mogli je trafić

Źródło: Wirtualna Polska