Cyniczny komentarz Pieskowa do egzekucji dezertera. „Bez komentarza. To nie nasza sprawa”

Cyniczny komentarz Pieskowa do egzekucji dezertera. „Bez komentarza. To nie nasza sprawa”

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Źródło:kremlin.ru
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Putina, skomentował brutalną egzekucję dezertera z Grupy Wagnera. Mężczyźnie roztrzaskano głowę przy użyciu kowalskiego młota. – To nie nasza sprawa – skwitował Pieskow.

W ubiegłą niedzielę, światową opinię publiczną zszokowało nagranie, które zostało opublikowane najprawdopodobniej przez Grupę Wagnera.

Po co Kreml korzysta z usług Grupy Wagnera?

Przypomnijmy, że Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa, ściśle powiązana z rosyjskimi służbami. Tłumacząc to w bardziej obrazowy sposób, to armia najemników – złożona głównie z byłych żołnierzy armii rosyjskiej – której najważniejszym zleceniodawcą jest Kreml.

Kreml wykorzystuje najemników w tajnych misjach na całym świecie, głównie w Afryce. Dlaczego wykonują oni zadania, które można by powierzyć np. specnazowi, czyli siłom specjalnym armii rosyjskiej? W razie „wpadki”, Kreml może cynicznie wyprzeć się swojego udziału w misji.

Kryminalista zwerbowany do walk na Ukrainie

Grupa Wagnera bierze udział także w napaści na Ukrainę. Kilka miesięcy temu, w jej szeregi został zwerbowany Jewgienij Nużyn. Mężczyzna odsiedział 23 lata w więzieniu w Riazaniu za zabójstwo i próbę ucieczki. Pozostało mu jeszcze kilka lat odsiadki.

Zaproponowano mu darowanie reszty kary, w zamian za dołączenie Grupy Wagnera. Nużyn zgodził się i został skierowany do walk na Ukrainie. Jednak wkrótce po przybyciu nad Dniepr oddał się do ukraińskiej niewoli. Co więcej, w niewoli udzielał wywiadów, w których z odkrytą twarzą deklarował gotowość do walki po stronie Ukrainy.

Mężczyzna został zwrócony Rosjanom w ramach wymiany jeńców, która została przeprowadzona 11 listopada. Dwa dni później, 13 listopada, zostało opublikowane nagranie, na którym zarejestrowano egzekucję Nużyna. Wszystko wskazuje na to, że został on uprowadzony i zamordowany przez wagnerowców.

Roztrzaskanie głowy żywcem

Nagranie składa się z dwóch części. Pierwszą stanowi fragment wywiadu, którego Nużyn udzielił w niewoli ukraińskiemu dziennikarzowi. W drugiej części nagrania widać głowę mężczyzny, przymocowaną przy pomocy folii do warstwy cegieł. Jak się okaże chwilę później, cegły będą pełnić rolę „kowadła”.

Nużyn wygłasza krótkie oświadczenie, w którym tłumaczy, że został porwany rzekomo w Kijowie, a teraz zostanie „osądzony”. Po zakończeniu oświadczenia, stojący z tyłu mężczyzna w wojskowym uniformie roztrzaskuje głowę Nużyna za pomocą kowalskiego młota.

„Doprecyzowując, Jewgienij Nużyn został najpierw wymieniony, a potem porwany przez członków Grupy Wagnera. Odpowiadając na Państwa pytania, to była jego świadoma decyzja, aby wystąpić przed kamerą, nie zakrywać twarzy i przedstawić go z imienia i nazwiska” – skomentował na Twitterze dziennikarz Polsatu Mateusz Lachowski, który także przeprowadził wywiad z Rosjaninem.

„To nie nasza sprawa”

Zamordowanie Nużyna odbiło się tak szerokim echem, że w poniedziałek, 14 listopada, do sprawy odniósł się również Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Władimira Putina.

Pieskow cynicznie stwierdził, że brutalna egzekucja bez wyroku sądowego na obywatelu Rosji to „nie nasza sprawa”. – Bez komentarza. Nie wiemy, co to za nagranie, na ile jest prawdziwe. To nie nasza sprawa – skwitował rzecznik Putina.

Czytaj też:
Tajne rozmowy delegacji Rosji i USA. Rzecznik Władimira Putina zabrał głos
Czytaj też:
Kreml o planach Władimira Putina. „Przyjdzie czas, kiedy tam przyjedzie”

Opracował:
Źródło: pravda.com.ua, twitter.com/LachowskiMateus