Wybuch w Przewodowie. Mocne słowa Morawieckiego w Sejmie. „Strach zabija myślenie”

Wybuch w Przewodowie. Mocne słowa Morawieckiego w Sejmie. „Strach zabija myślenie”

Mateusz Morawiecki w Sejmie
Mateusz Morawiecki w Sejmie Źródło:X / KPRM
– Nie znamy dokładnych przyczyn tragedii w Przewodowie, ale znamy przyczynę podstawową. To agresja Rosji na Ukrainę – powiedział podczas specjalnego wystąpienia w Sejmie Mateusz Morawiecki.

– W Przewodowie doszło do wybuchu, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Miejmy nadzieję, że są to ostatnie dwie cywilne ofiary wojny w Ukrainie. Czas na solidarne potępienie Rosji przez społeczność międzynarodową oraz twardą i adekwatną odpowiedź NATO – powiedział podczas nadzwyczajnego wystąpienia w Sejmie.

Premier zapewnił o pewnym wsparciu dla rodzin ofiar. – Można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy z Przewodowa. To zdarzenie wywołało ogromne emocje we wszystkich polskich domach. W obliczu kolejnej wielkiej próby musimy zachować spokój i być solidarni – podkreślał polityk PiS.

Wybuch w Przewodowie. Morawiecki o wsparciu NATO

W dalszej części swojego wystąpienia szef rządu stwierdził, że „strach zabija myślenie, karmią się nim despoci”. – Rosja wie, że przegrywa wojnę, a na pewno jej nie wygrywa. Jedyne, co pozostało Kremlowi to rozsiewanie zamętu i chaosu. Naszą bronią muszą być odwaga i solidarność. To dzięki temu Polacy pokonali niejedną przeszkodę. Gdy jesteśmy razem to nic i nikt nas nie pokona. Dziś nie jesteśmy razem tylko jako naród. Mamy bardzo mocne wsparcie z zewnątrz. Stoi za nami NATO, czy najsilniejszy sojusz wojskowy na świecie. Ja i Andrzej Duda rozmawialiśmy z naszymi odpowiednikami z innych państw świata. Wszyscy nasi sojusznicy zapewniają o wsparciu dla Polski – komentował Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki o przyczynach eksplozji w Przewodowie

Premier mówił, że polskie władze są w stałym kontakcie ze stroną ukraińską w sprawie wyjaśnienia przyczyn wybuchu. – Nie znamy dokładnych przyczyn tragedii na 100 proc., ale znamy przyczynę podstawową: to . Do tej tragedii by nie doszło, gdyby nie zmasowany atak na ukraińskie miasta. Wiele wskazuje na to, że w Przewodowie spadł pocisk pochodzenia radzieckiego, który został przestrzelony przez stronę ukraińską. Kilkaset ukraińskich rakiet odpalono, aby zniszczyć rosyjskie rakiety. Ukraina nie miała wyjścia, musiała kontratakować – tłumaczył polityk PiS.

Zdaniem szefa polskiego rządu „nie można wykluczyć, że ostrzał infrastruktury przy granicy z Polską to prowokacja, która zakłada, że do takich wydarzeń jak w Przewodowie może dochodzić”. – Nie możemy też wykluczyć, że są inne scenariusze, bo wiemy, jak wielka jest rosyjska agentura – wyjaśnił szef polskiego rządu.

Czytaj też:
Pierwsze komentarze po RBN. „Wydaje się już pewne, że to była rakieta z kierunku ukraińskiego”
Czytaj też:
CNN: Ukraińska armia próbowała przechwycić rakietę przy granicy z Polską