„Kucharz” Putina przybył do kolonii karnej, gdzie przebywa Nawalny. Złożył więźniom ofertę i dał im pięć minut na zastanowienie się

„Kucharz” Putina przybył do kolonii karnej, gdzie przebywa Nawalny. Złożył więźniom ofertę i dał im pięć minut na zastanowienie się

Jewgienij Prigożyn, 2017 r.
Jewgienij Prigożyn, 2017 r. Źródło:PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY/POOL
Założyciel Grupy Wagnera i „kucharz Putina” Jewgienij Prigożyn przybył do kolonii karnej o zaostrzonym rygorze we Włodzimierzu, gdzie wyrok odsiaduje najbardziej znany rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny. Celem wizyty był werbunek więźniów do udziału w działaniach wojennych na Ukrainie.

O przybyciu Prigożina do kolonii karnej poinformował sam Nawalny, który publikuje wpisy w mediach społecznościowych za pośrednictwem swoich współpracowników. „Przyleciał helikopterem, wszyscy skazani zostali zebrani na stadionie wraz ze swoimi przełożonymi. Prigożyn był mały i łysy” – napisał, powołując się na relację naocznego świadka zdarzenia. „Sam spędziłem (w więzieniu – red.) 10 lat, wzywam was, abyście zostali moimi szturmowcami. Za sześć miesięcy ułaskawię wszystkich, macie pięć minut na zastanowienie się” – miał powiedzieć do zgromadzonych założyciel Grupy Wagnera.

„Kucharz” Putina rekrutuje więźniów

Po przemowie, jak relacjonuje Nawalny, około 80-90 osób poszło do budynku administracyjnego więzienia, by się zarejestrować. Później miała też nastąpić kolejna fala naboru. „Chcę powiedzieć, że ani ty ani ja nie do końca rozumiemy, jakie straszne długoterminowe konsekwencje będzie miała cała ta rekrutacja” – wskazał rosyjski opozycjonista we wpisie na Twitterze.

Nawalny zwrócił uwagę, że w rosyjskich więzieniach wyroki odsiaduje 440 000 osób. „W krótkim czasie przez system aresztów śledczych i więzień przechodzi kilka milionów osób. To rosyjska populacja przestępcza” – czytamy. „A teraz 100 proc. tej populacji, w której przestrzeganie prawa tak bardzo chcemy zwiększyć, wie dokładnie, że nie ma prawa, nie ma sądów, nie ma zasad. Wszystko to jest fikcją – te kłamstwa o pracy wychowawczej i poprawce jako szansie na zwolnienie warunkowe” – ocenił.

„Zostają zwolnieni przez małego, łysego mężczyznę”

Nawalny zaalarmował, że „na pstryknięcie palcem, dosłownie w ciągu 24 godzin, mordercy i rabusie z ogromnymi wyrokami więzienia zostają zwolnieni nie przez sąd, nawet nie przez , ale przez małego łysego mężczyznę, który przychodzi do więzień z opowieścią o tym, jak sam odsiaduje 10 lat”. Zdaniem rosyjskiego aktywisty za takie działania jego kraj „długo będzie płacił”.

„Putin polecił Prigożynowi stworzyć oddziały przestępców, w których rozbijają głowy młotami i przeprowadzają publiczne egzekucje. A wszystko to w celu bezwstydnego wyrwania kawałka ziemi sąsiedniemu państwu” – nie przebierał w słowach Nawalny. „W Rosji niszczone są fundamenty prawa w imię przyszłej klęski w haniebnej ” – zakończył swój wpis.

Grupa Wagnera walczy w Ukrainie

Rosyjski, niezależny serwis Meduza przypomina, że latem wyszło na jaw, że Grupa Wagnera rekrutuje więźniów do walki w Ukrainie. Z kolei jesienią w sieci pojawiło się nagranie, na którym Prigożyn przemawiał do osadzonych, nakłaniając ich do wstąpienia w szeregi grupy. Serwis wskazuje, powołując się na dane organizacji pozarządowych, że do drugiej połowy października w Rosji zrekrutowano już ponad 20 tys. więźniów.

Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski wylądował w USA. Biały Dom potwierdza
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Rosja musi mocno zmienić plany. Nowy cel zasadniczy