Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wkracza w kolejną fazę? „Jest bardzo niepokojąca”

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej wkracza w kolejną fazę? „Jest bardzo niepokojąca”

Samochód Straży Granicznej
Samochód Straży Granicznej Źródło:X / Straż Graniczna
Na granicy z Białorusią codziennie dochodzi do incydentów. Stanisław Żaryn przekazał, że odnotowywane jest „duże natężenie” operacji hybrydowej, której początek zaczął się ok. dwa lata temu.

rozpoczął się w drugiej połowie 2021 roku. Wówczas przy polskiej granicy, wciąż na terenie sąsiedniego państwa, koczowały tysiące cudzoziemców. Zostali oni zwabieni przez reżim Alaksandra Łukaszenki złudną obietnicą łatwego przedostania się do krajów . Straż Graniczna codziennie wydaje komunikaty, w których podsumowuje kolejne incydenty.

Kryzys na granicy z Białorusią. Stanisław Żaryn: Zdecydowanie fala agresji narasta

– Mamy do czynienia z dużym natężeniem tej operacji hybrydowej, która zaczęła się w 2021 roku. Do dzisiaj, w tym roku, mieliśmy już 20 tysięcy prób przekroczenia nielegalnie granicy z Białorusi do Polski – powiedział Stanisław Żaryn w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP przekazał, że migranci są wspierani przez białoruskie lub rosyjskie służby, a próby sforsowania umocnień coraz lepiej zorganizowane.

– W ostatnich dniach doszło do obrzucania kamieniami naszych patroli. Doszło do zniszczenia samochodu patrolowego Straży Granicznej, użycia jakichś pocisków pneumatycznych. Mamy do czynienia z fazą, która jest bardzo niepokojąca. Zdecydowanie fala agresji narasta – powiedział Stanisław Żaryn.

Polska wzmacnia granicę z Białorusią

W podobnym tonie wypowiadał się na niedawnej konferencji prasowej komendant główny Straży Granicznej. – Na odcinku granicy polsko-białoruskiej mamy kolejną falę nielegalnych migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej. Polskie patrole każdego dnia są obrzucane kamieniami, petardami, butelkami, konarami. Agresja jest ogromna – powiedział gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Ze względu na napiętą sytuację – nieustający napór cudzoziemców, którzy próbują sforsować umocnienia, a także relokację najemników z Grupy Wagnera na Białoruś – polskie władze zdecydowały się wzmocnić większą liczbą żołnierzy granicę z Białorusią.

Czytaj też:
Próba destabilizacji polskiej granicy „testem” dla Prigożyna? „Gdyby był bardziej użyteczny, może jeszcze by pożył”
Czytaj też:
Łukaszenka nieoczekiwanie zwrócił się do Ukraińców. „Wierzę, że możemy to zrobić”