Tajemnicze wyjazdy do Rosji współpracowników Grzegorza Brauna. Za wszystko płacił Kreml

Tajemnicze wyjazdy do Rosji współpracowników Grzegorza Brauna. Za wszystko płacił Kreml

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Z ustaleń „Gazety Polskiej” wynika, że niedługo przed zawarciem sojuszu środowisk, które współtworzą obecnie Konfederację, osoby związane z Grzegorzem Braunem podróżowały do Rosji na zaproszenie i koszt fundacji związanej z Kremlem.

Grzegorz Braun dołączył do sojuszu środowisk, które potem utworzyły Konfederację, w 2019 roku. „Gazeta Polska” dotarła do zaskakujących ustaleń w sprawie posła. W grudniu 2018 roku polityk udał się wizytą do Moskwy, podczas której spotkał się m.in. z Leonidem Swiridowem.

Do spotkania doszło mimo tego, że Rosjanin od grudnia 2015 roku figuruje na liście osób, których pobyt na terenie Polski jest niepożądany. Jak się okazuje, do Rosji jeździli również współpracownicy parlamentarzysty: Włodzimierz Skalik, obecny poseł Konfederacji oraz Agnieszka Piwar, która pracowała w sztabie Grzegorza Brauna w wyborach prezydenckich.

Co współpracownicy Grzegorza Brauna robili w Rosji?

Jak donosi „Gazeta Polska”, to właśnie Agnieszka Piwar miała odgrywać kluczową rolę przy organizacji wyjazdów oficjalnie przenaczonych dla dziennikarzy. Według GP była ona w stałym kontakcie z ambasadą Rosji i udzielała uczestnikom wskazówek dotyczących m.in. spraw formalnych związanych z podróżą.

Oficjalnie wyjazdy organizowała Fundacja Wspierania Dyplomacji Publicznej im. A. Gorczakowa, którą powołano na mocy dekretu Dmitrija Miedwiediewa w 2010 roku. Warunkiem bezpłatnej podróży i zakwaterowania było późniejsze opublikowanie materiału filmowego lub tekstu dotyczącego wybranego miejsca, do którego Rosjanie zabrali polskich uczestników. Jak czytamy na łamach „Gazety Polskiej”, zdecydowana większość uczestników wyjazdów z 2018 roku, na różne sposoby współpracowała z Grzegorzem Braunem lub publicznie chwaliła go.

„Dziennikarska ciekawość”

W 2018 roku do Rosji udał się m.in. Konrad Rękas, w przeszłości związany z prorosyjskim ugrupowaniem Zmiana, który współpracował z oskarżonym o szpiegostwo Mateuszem Piskorskim. Z zaproszenia fundacji skorzystał także Tomasz Stala, niedoszły poseł Konfederacji.

W odpowiedzi na zarzuty Agnieszka Piwar stwierdziła, że jako dziennikarka chciała się po prostu dowiedzieć, co Rosjanie, jako nasi sąsiedzi, mają do powiedzenia w różnych kwestiach. Tłumaczyła, że podróżowała również do innych państw, aby opisać to, co się w nich dzieje.

Czytaj też:
Konfederacji grozi rozłam? Korwin-Mikke i Braun mogą założyć własną partię
Czytaj też:
Konfederacja zostanie ograna? Oburzenie po doniesieniach ws. prezydium Sejmu

Źródło: Gazeta Polska