Konfederacja zostanie ograna? Oburzenie po doniesieniach ws. prezydium Sejmu

Konfederacja zostanie ograna? Oburzenie po doniesieniach ws. prezydium Sejmu

Konwencja Konfederacji
Konwencja Konfederacji Źródło:PAP / Piotr Nowak
Konfederacja może zostać bez wicemarszałka Sejmu - wynika z nieoficjalnych ustaleń. Politycy z najmniejszego klubu w Sejmie nie kryją tym faktem oburzenia.

Podczas pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji zostanie wybrane zostanie prezydium Sejmu, które tworzą marszałek i wicemarszałkowie. Z zapowiedzi polityków PO, Trzeciej Drogi i Lewicy wynika, że stanowisko marszałka Sejmu będzie rotacyjne – przez połowę kadencji ma je sprawować reprezentant Trzeciej Drogi, a następnie Lewicy. Jako pierwszy miałby zostać nim Szymon Hołownia, a po nim Włodzimierz Czarzasty.

Konfederacja bez wicemarszałka Sejmu?

Z ustaleń Polsat News wynika, że w obecnej kadencji Sejmu, podobnie jak w poprzednich latach, będzie pięciu wicemarszałków: dwóch z KO oraz po jednym z PiS, Lewicy i Trzeciej Drogi. Stanowiska wicemarszałka ma nie otrzymać Konfederacja (nie miała go również do tej pory).

Politycy nie kryją oburzenia tym faktem. „Przez 8 lat opowiadali, jaką to są "demokratyczną opozycją" i krzyczeli jak PiS niszczy parlamentaryzm, depcze prawa opozycji i ma głos wielu Polaków, którzy na nią głosowali, za nic. Co robią zaraz po wyborach? Mimo posiadania klubu poselskiego chcą nas pozbawić wicemarszałka Sejmu, by 1,5 miliona naszych wyborców nie miało swojego reprezentanta w Prezydium Sejmu” – napisali przedstawiciele partii w krótkim oświadczeniu w mediach społecznościowych.

W podobnym tonie wypowiedział się Witold Tumanowicz. „Posłowie PO i PSL zapomnieli o tym co mówili o »dobrym obyczaju« gdy PiS nie dał ludowcom wicemarszałka w 2015 roku” – stwierdził polityk. „Niechęć do przyznania zasłużonego miejsca w prezydium dla naszego klubu poselskiego pokazuje wyraźnie, że Konfederacja jest niewygodna dla systemu” – dodał.

Posłanki Lewicy i KO przeciwne kandydaturze Krzysztofa Bosaka

Na antenie Polsat News Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że nie zagłosowałaby za przyznaniem funkcji wicemarszałka Sejmu Krzysztofowi Bosakowi. – Na początku kończącej się kadencji posłowie Konfederacji głosowali przeciwko wszystkim kandydatom na wicemarszałków. – Konfederacja nie mieści się w ramach demokratycznej debaty – stwierdziła.

Posłanka zwróciła również uwagę na fakt, że Krzysztof Bosak jest wśród 20 posłów, którzy najrzadziej są obecni w Sejmie podczas głosowania. Podobne zdanie wyraziła w tej kwestii posłanka KO Monika Wielichowska. – Przede wszystkim będzie małym klubem, a po drugie ich stanowiska w wielu sprawach w ogóle nie jestem w stanie podzielić – dodała.

Czytaj też:
Morawiecki wykona zaskakujący ruch? Borowski: Wtedy uniknie kompromitacji
Czytaj też:
W Sejmie wybuchnie spór o miejsca na sali plenarnej? PiS chce pozostać blisko ław rządowych

Źródło: WPROST.pl