Parlamentarzyści interweniują w KRS. „Pani przewodnicząca nie odbiera już telefonów”

Parlamentarzyści interweniują w KRS. „Pani przewodnicząca nie odbiera już telefonów”

Krzysztof Kwiatkowski przed siedzibą KRS
Krzysztof Kwiatkowski przed siedzibą KRS Źródło:PAP / Leszek Szymański
Reprezentacja parlamentarna w KRS zwróciła się do przewodniczącej o wpuszczenie do budynku dziennikarzy. Sprawa nie została jednak pomyślnie rozwiązana.

We wtorek odbywa się pierwsze posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa z udziałem czterech członków Rady wybranych w ubiegłym tygodniu przed nowy parlament. W jej skład weszli: i Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Zimoch z Polski 2050, oraz Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy.

Parlamentarzyści interweniują w KRS

Przed obradami posłowie wystąpili na konferencji prasowej. Wziął w niej też reprezentant w KRS Krzysztof Kwiatkowski. Senator poinformował na wstępie, że „w imieniu reprezentacji parlamentarnej podjęli działania, żeby dziennikarze mogli normalnie wykonywać swoje obowiązki”. – Oficjalnie zgłosiliśmy, że do budynku użyteczności publicznej, w którym mieści się nie tylko KRS, nie mówiąc już nawet o tym, że budynek jest własnością jednej z państwowych uczelni wyższych, poprosiliśmy, żebyście zostali wpuszczeni do holu głównego w celu wykonywania swoich obowiązków – wyjaśnił Kwiatkowski.

Senator przekazał, że prośba trafiła do przewodniczącej KRS Dagmary Pawełczyk-Woickiej. – Pani przewodnicząca odesłała mnie do pani rzecznik, pani rzecznik poinformowała mnie że nie podejmie decyzji w tej sprawie bez pani przewodniczącej, a pani przewodnicząca nie odbiera już telefonów – mówił Kwiatkowski.

– To skandaliczna i niedopuszczalna sytuacja, żeby z organu konstytucyjnego robić kabaret. Dopilnujemy tego, żebyście mogli państwo normalnie wykonywać swoje obowiązki, a nie na przystanku tramwajowym – podkreślił senator, zwracając się do dziennikarzy.

Gasiuk-Pihowicz apeluje do „neo-sędziów”

Z kolei Kamila Gasiuk-Pihowicz zwracała uwagę na konferencji, że „neo-KRS przez ostatnie osiem lat zatruwała polski wymiar sprawiedliwości neo-sędziami, doprowadziła do olbrzymiego konfliktu z Unią Europejską i utraty miliardów środków unijnych, a Także naraziła polski budżet na olbrzymie kary z tytułu odszkodowań”. – Jesteśmy legalnie wybranymi reprezentantami Sejmu i Senatu, zgodnie z artykułem 187 Konstytucji. Przypomnę –  ma prawo wybrać czterech swoich reprezentantów i ani jednego więcej. Więc tych 15 osób nielegalnie wybranych przez Sejm przebywa tutaj niezgodnie z polską Konstytucją – oświadczyła.

- My z tego miejsca wzywamy tych 15 nielegalnych członków do tego, aby ustąpili – zaapelowała.

PiS odpiera oskarżenia

Z kolei posłowie PiS utrzymują, że KRS w obecnej formie działa legalnie i zgodnie z konstytucją. – Tryb wyboru i jego zasady określa ustawa. W konstytucji nie znajdziecie państwo ani jednego zdania na temat tego, kto ma wybrać sędziów do KRS. (...) Wybór sędziów do KRS przez Sejm jest rodzajem równoważenia się władz. To jest normalny w demokracji system checks and balancesc – przekonywał w Sejmie poseł PiS Krzysztof Szczucki.

twitterCzytaj też:
Gasiuk-Pihowicz o Krajowej Radzie Sądownictwa. „Nigdy ich statusu nie kwestionowaliśmy”
Czytaj też:
Jak neo-KRS zamieniono na Krajową Radą Sądownictwa. „Zła droga, to się zemści”