Komisja śledcza ws. wyborów kopertowych? Gorąca atmosfera w Sejmie, Czarnkowi puściły nerwy

Komisja śledcza ws. wyborów kopertowych? Gorąca atmosfera w Sejmie, Czarnkowi puściły nerwy

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło:X / Twitter/Ministerstwo Edukacji
Chociaż debata w Sejmie w sprawie powołania komisji śledczej ds. wyborów kopertowych odbywała się przy prawie pustych ławach, atmosfera na sali plenarnej i tak była bardzo gorąca.

W przeprowadzono pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego, czyli tzw. wyborów kopertowych.

Pomysł kosztował podatnika ponad 76 mln zł a pakiety wyborcze skończyły jako makulatura. Debata ws. projektu uchwały o komisji śledczej ws. wyborów kopertowych odbyła się przy prawie pustych ławach sejmowych.

Sejm. Przemysław Czarnek uderza w PO

W imieniu klubu głos w dyskusji zabrał Przemysław Czarnek. – Komisja śledcza wykaże, jeśli będzie działać zgodnie z prawem, absolutnie niekonstytucyjne działanie Platformy Obywatelskiej i całej demokratycznej, a w gruncie rzeczy niedemokratycznej opozycji. Mieliście swoją kandydatkę w wyborach, Małgorzatę Kidawę-Błońską, która dołowała w sondażach. Byliście przerażeni, co się stanie, więc postanowiliście storpedować obowiązki konstytucyjne państwa polskiego – stwierdził były minister edukacji.

– Chcieliście wykorzystać sytuację, bo myśleliście, że nie damy sobie rady. Myśleliście, że upadną zakłady pracy, ludzie stracą pracę, będzie chaos. My pieniądze natychmiast znaleźliśmy, uruchomiliśmy tarcze ochronne, mieliśmy pieniądze i na to pomysł – dodawał poseł PiS. powoływał się na przykład Bawarii, w której zdecydowano się na przeprowadzenie wyborów kopertowych.

– Powołujecie komisję śledczą w sprawie, w której wykażemy, że to wy zablokowaliście wybory. Pokażemy, że te kilkadziesiąt milionów złotych zostały wydane bez przeprowadzenia wyborów z waszej winy. Waszą winą jest, że środki pieniężne, które wydatkowaliśmy na to, by przeprowadzić wybory zgodnie z konstytucją, zostały niewykorzystane. Wykażemy wam wasze torpedowanie przepisów konstytucji – podsumował.

Cezary Tomczyk kpi z Przemysława Czarnka: Ikona uczciwości RP

Na słowa byłego szefa MEiN zareagował Cezary Tomczyk. – Ikona uczciwości RP. Mam dla pana tylko jeden komunikat. Dla pana przypadku nie będzie potrzebna komisja śledcza, prokurator wystarczy. Od tej pory dla waszych działań jest zero tolerancji. Wystarczyło nie kraść – odparł polityk PO.

– Sam prezes Kaczyński powiedział: ten pomysł jest mój. Dzisiaj współpracownicy Jarosława Gowina zdradzili, jak wyglądały kulisy. Nowogrodzka dzwoniła i zapraszała na rozmowy z Kaczyńskim. Jeden zwymiotował ze stresu. Oferta była prosta: jak zostajesz z PiS-em, będziesz żył, jak zagłosujesz przeciwko wyborom kopertowym – to odpadasz. O zmarnowanych 70 mln zł powiedział: demokracja kosztuje. Powinniście sami za to zapłacić – relacjonował polityk PO.

W imieniu klubu Lewicy głos zabrała . – Jackowi Sasinowi wydawało się wtedy, że prawo to on, a jego słowo staje się ciałem. Otóż nie. Prawo w Polsce stanowi się w Sejmie, a każdemu, kto je łamie, należy się kara. Nie było, nie ma i nie będzie w was grama myślenia o państwie – komentowała posłanka zapewniając, że Lewica opowie się za powołaniem komisji śledczej.

Konfederacja poprze inicjatywę PO

Witold Tumanowicz z Konfederacji rozpoczął swoje wystąpienie od krytyki PO. – Wymieniliście kandydatkę, a PiS do was wyciągnął rękę. Teraz wy prosicie nas o poparcie waszego rządu. Wy jesteście odpowiedzialni za dojście centrolewu do władzy – powiedział. Wybory kopertowe określił mianem wycinka katastrofalnej polityki covidowej. Z sejmowej mównicy poseł chwalił łamanie wprowadzonych wówczas zakazów przemieszczania i gromadzenia się. Jednocześnie polityk zadeklarował, że Konfederacja poprze uchwałę o powołaniu komisji śledczej ws. wyborów kopertowych.

– Poseł Czarnek z tej mównicy, bez cienia zażenowania, przyznał, że 76 mln zł z budżetu państwa zostało wyrzucone w błoto. Ja wiem, że dla polityków PiS to niewielkie środki, zważywszy na to, że na elektrownie w Ostrołęce wyrzuciliście prawie 2 mld zł. Ale nie. Każdego funkcjonariusza publicznego w państwie polskim obowiązuje dyscyplina finansów publicznych. Polityków PiS również – mówi posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec.

Po zakończeniu dyskusji uchwała o komisji śledczej ws. wyborów kopertowych została skierowana do komisji sejmowej.

Czytaj też:
Hołownia upomniał Brauna. „Posuwa się pan nieco za daleko”
Czytaj też:
Konfederacja chciała zatrzymać projekt o in vitro. Jest decyzja Sejmu