Kancelaria Sejmu ucina spekulacje. „Nie ma żadnej ewakuacji”

Kancelaria Sejmu ucina spekulacje. „Nie ma żadnej ewakuacji”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Budynek Sejmu przy ul. Wiejskiej w Warszawie /
Budynek Sejmu przy ul. Wiejskiej w Warszawie / Źródło:Wikimedia Commons
Kancelaria Sejmu wydała nietypowy komunikat. „Nie ma żadnej ewakuacji Sejmu! Posłowie i dziennikarze mogą z niego korzystać na normalnych zasadach” – poinformowano w odpowiedzi na pogłoski.

W czwartek, 11 stycznia na profilu Kancelarii Sejmu w serwisie X (dawniej Twitter) pojawił się nietypowy komunikat. „Nie ma żadnej ewakuacji Sejmu! Posłowie i dziennikarze mogą z niego korzystać na normalnych zasadach” – przekazano.

Kancelaria Sejmu wydała komunikat

Oświadczenie opublikowano w odpowiedzi na wcześniejsze doniesienia o ograniczeniu dostępu do gmachu przy ul. Wiejskiej. „Straż Marszałkowska poprosiła, żeby pracownicy Sejmu do godziny 14 opuścili budynki. Szybki koniec Sejmu Otwartego, wraca Sejm Twierdza” – napisał poseł Konfederacji Stanisław Tyszka.

twitter

Kancelaria Sejmu poinformowała jednak, że „możliwość wyjścia do domu” o wspomnianej przez polityka godzinie dotyczy wyłącznie tych pracowników, którzy „nie są niezbędni do obsługi bieżącej pracy Sejmu”. Wyjaśniono, że wcześniejsze opuszczenie budynku może zapobiec problemom z „wyjazdem z miejsca pracy” związanym z demonstracją. W komunikacie przekazano również, że od godz. 14:00 wstrzymane zostanie wydawanie jednorazowych przepustek.

twitter

Barierki przed Sejmem

Wcześniej posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili uwagę na policyjne barierki ustawione przed Sejmem. Zabezpieczenia pojawiły się tam po raz pierwszy od dwóch miesięcy – wtedy Szymon Hołownia podjął decyzję o ich rozmontowaniu. „Czyżby marszałek Hołownia zmienił zdanie? Już nie jest otwarty na spotkanie ze wszystkimi?” – zapytał poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Piontkowski.

Na pytania polityka odpowiedział szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. – Sejm pozostaje otwarty dla obywateli – zapewnił. Wyjaśnił również, że barierki zostały rozstawione na prośbę policji i zostaną zabrane po zakończeniu protestu organizowanego przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj też:
To pytanie przeraziło Straż Marszałkowską. Poseł Konfederacji chciał wiedzieć, gdzie deponować broń
Czytaj też:
„Protest wolnych Polaków” w Warszawie. Szacunki warszawskiego ratusza ws. frekwencji