Czyj jest Krym? Polskie MSZ reaguje na chaos po słowach prezydenta

Czyj jest Krym? Polskie MSZ reaguje na chaos po słowach prezydenta

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski Źródło:PAP / Andrzej Lange
Polskie MSZ reaguje na słowa Andrzeja Dudy o Krymie. Ukraińskie media przypominają wypowiedzi prezydenta z 2022 i 2023 r. Zmienił zdanie?

Prezydent przyznał, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym. Andrzej Duda ocenił, że półwysep jest „miejscem szczególnym, również ze względów historycznych”. – Ponieważ w istocie, jeśli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji – tłumaczyła głowa państwa w wywiadzie dla Kanału Zero. Na słowa te zareagowała ambasada Ukrainy w Polsce. I nie była jedyna, bo wypowiedź stanowczo skrytykowała też strona rządowa.

Minister spraw zagranicznych przedstawił stanowisko Polski w tej sprawie. przypomniał, że nasz kraj uznaje niepodległość Ukrainy w jej międzynarodowo ustanowionych granicach, które wielokrotnie potwierdziła Federacja Rosyjska: poczynając od traktatu z 19 listopada 1990, poprzez memorandum budapeszteńskie z 5 grudnia 1994 oraz traktat o granicy z 28 stycznia 2003.

Czyj jest Krym? Lawina komentarzy po słowach Andrzeja Dudy

Do słów prezydenta odniósł się też historyk Bartłomiej Gajos. „W sprawie Krymu dwie rzeczy: a) Krym był częścią Rosji 171 lat, to krócej niż Czukotka (245 lat) czy Kamczatka (326 lat). Ja bym oddał Krym Bizancjum; b) myślenie”prawami historycznymi„, kto gdzie dłużej siedział, to prosty przepis na chaos” – napisał na platformie X.

Ukraińskie media stawiają sprawę jasno. Europejska Prawda relacjonuje wywiad prezydenta w artykule pod tytułem „Duda kwestionował powrót Krymu: reakcja ambasadora Ukrainy”. Przypomina w nim wypowiedź z połowy 2022 roku. Wtedy polski prezydent ogłosił potrzebę wyzwolenia całego terytorium Ukrainy, w tym Krymu, spod okupacji rosyjskiej. Mówił o tym w Kijowie, podczas przemówienia na drugim szczycie Platformy Krymskiej.

– Krym to Ukraina. Tak jak Gdańsk czy Lublin są częścią Polski, tak Krym jest i będzie częścią Ukrainy – oświadczyła wtedy głowa państwa stwierdzając, że nie da się wrócić do normalnych interesów z Rosją, gdy jest ona w stanie wojny z Ukrainą i okupuje terytoria Ukrainy. Nie możemy wrócić do linii z 23 lutego. Musimy wyzwolić całe terytorium Ukrainy, łącznie z Krymem – przekonywał.

Duda zmienił zdanie ws. Krymu? Ukraińcy przypomnieli słowa z ubiegłych lat

Rok później, w sierpniu 2023 roku powtórzył swoje stanowisko. Andrzej Duda zauważył, że dla Warszawy wydarzenia 2014 roku były już wyraźnym sygnałem prawdziwych intencji Kremla wobec całej Ukrainy i dlatego Polska od początku mocno wspierała Ukrainę.

– Nikt nie powinien mieć złudzeń, że okupacja Krymu to jakiś problem regionalny. To problem na poziomie globalnym. Jeśli nie rozwiążemy go wspólnie, de facto zaczniemy się zgadzać na nową architekturę bezpieczeństwa na świecie, nowy porządek świata oparty na „prawie siły”, to porządek narzucony przez Rosję. Okupacja Krymu i pełne przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy jest niezbędnym warunkiem nie tylko bezpieczeństwa na Morzu Czarnym, ale także dla stabilności globalnej architektury bezpieczeństwa. Nie można dopuścić, aby Putin osiągnął swoje cele wobec Ukrainy – mówił wówczas prezydent.

Podkreślił też, że Moskwa musi „zwrócić wszystkie okupowane terytoria i ponieść konsekwencje swoich działań”.

Historia Krymu. Do kogo należał i należy Półwysep?

Krym został w 1954 roku przekazany z Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wedle jednej z wersji stało się to z okazji rocznicy ugody perejasławskiej z 1654 roku, która zgodnie z radziecką wersją interpretacji historii miała zjednoczyć Ukrainę z Rosją. W dokumentach nie ma jednak słowa na ten temat.

Niewykluczone, że Krym miał być osobistym darem I sekretarza KC KPZR Nikity Chruszczowa dla Ukrainy, co miało być „odkupieniem win” za jego działalność w tej republice w czasach stalinowskich. Inna wersja tej historii sugeruje, że nowi koloniści rosyjscy, przybyli na Krym po deportacji Tatarów, nie potrafili sobie poradzić w miejscowym klimacie.

Teraz, w świetle obowiązującego prawa, Krym należy do Ukrainy, jednak w 2014 r. Rada Najwyższa Republiki Autonomicznej Krymu ogłosiła deklarację niepodległości Autonomicznej Republiki Krymu. Następnie Republika Krymu, po przeprowadzeniu kontrowersyjnego referendum, została anektowana przez Rosję w postaci nowo powołanego Krymskiego Okręgu Federalnego Rosji. Ze swojej strony Rada Najwyższa Ukrainy zadeklarowała wprowadzenie na Krymie prawa regulującego życie na terenach okupowanych

Czytaj też:
Andrzej Duda nie ma dobrego następcy? Zaskakujący wynik sondażu
Czytaj też:
Amerykanie nie popierają decyzji Zełenskiego. „To jego wybór”