Liderzy opuszczają LPR

Liderzy opuszczają LPR

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dotychczasowi liderzy Ligi Polskich Rodzin Sylwester Chruszcz i Janusz Dobrosz opuszczają tę partię. Politycy planują utworzyć nową formację na prawej stronie sceny politycznej.
Z LPR odszedł też Krzysztof Bosak, poseł LPR w poprzedniej kadencji Sejmu, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej. W piątkowym oświadczeniu Bosak poinformował, że rezygnuje nie tylko z członkostwa w Lidze, ale też z uprawiania polityki. Zostanie - jak napisał - redaktorem naczelnym serwisu "prawy.pl". Chruszcz i Dobrosz zrezygnowali z funkcji we władzach Ligi pod koniec maja podczas posiedzenia Rady Politycznej partii. Janusz Dobrosz był dotychczas szefem tej Rady, a europoseł Sylwester Chruszcz pełnił obowiązki prezesa partii od października zeszłego roku, gdy z tego stanowiska zrezygnował po przegranych przez Ligę wyborach parlamentarnych Roman Giertych. Odejście z LPR, choć formalnie nie nastąpiło, jest - zdaniem Dobrosza - przesądzone. "Ja na pewno złożę rezygnację" - podkreślił. Jak mówił, jest już "grupa inicjatywna", która zmierza do powołania nowej formacji - jak to określił Dobrosz - "prawicowo- narodowo-chadeckiej". Dodał, że prowadzone są rozmowy z niektórymi byłymi działaczami LPR i środowiskiem skupionym wokół stronnictwa "Piast" europosła Zdzisława Podkańskiego. Chruszcz i Dobrosz od dłuższego czasu byli niezadowoleni z sytuacji w LPR. Przed posiedzeniem Rady Politycznej wystosowali list z apelem o zmiany w Lidze. "Czas, by otwarcie powiedzieć o błędach i szkodach, popełnionych przez wąską grupę, a mającą realny wpływ na politykę personalną i finansową Ligi" - napisali. Sylwester Chruszcz, Janusz Dobrosz, Zdzisław Podkański oraz inni europosłowie, którzy przed kilkoma laty mandat w PE zdobyli z list LPR: Dariusz Grabowski, Bogdan Pęk, Bogusław Rogalski i Andrzej Zapałowski podpisali w piątek wspólne oświadczenie, w którym dziękują Irlandii za odrzucenie w referendum Traktatu Lizbońskiego. "Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński! Tym samym uratowali Europę od technokratycznych zamiarów uczynienia zeń superpaństwa o nazwie Unia Europejska, gdzie większość prerogatyw suwerenności miała być zabrana państwom narodowym. Irlandczycy, podobnie jak Polacy, okupili suwerenność własną krwią. Jesteśmy im wdzięczni, ponieważ położyli tamę dla masońskich idei mających na celu całkowitą destrukcję państw narodowych, a zwłaszcza tych, gdzie dominuje katolicyzm" - czytamy w tym oświadczeniu. nd, pap