Poszkodowany zgłosił się do zarządzającego portalem. Chciał wyjaśnić całe zajście i usunąć konto. Tak też się stało, ale dopiero po półtora miesiąca. Właściciel "Naszej-Klasy" tłumaczył tak długi okres procedurami. Zostały one zaakceptowane przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Mieszkaniec Gryfina nie jest odosobnionym przypadkiem. Na portalu możemy odnaleźć setki fikcyjnych kont znanych ludzi, aktorów, polityków. Wyrok który dzisiaj zapadł, jest precedensowy. Może oznaczać, że ruszy lawina pozwów osób które znalazły się w podobnej sytuacji. Czy "Nasza-Klasa" może obawiać się procesów i odszkodowań?
Wyrok, który zapadł dzisiaj nie jest prawomocny. Strony nie zjawiły się na jego odczytaniu. Nie wiadomo, czy będą się od niego odwoływać.
RMF fm/oju