Grupa działała od października 2008 do czerwca br. Wyłudzała kredyty w bankach w Rzeszowie, Brzozowie i w województwie lubelskim. Pierwszych 24 podejrzanych zatrzymano w sierpniu br., w tym szefów grupy. Kolejnych zatrzymywano we wrześniu i październiku. Międlar dodał, że śledztwo dobiega końca. Nie wyklucza się jednak kolejnych zatrzymań oraz uzupełnienia zarzutów.
"Produkcja" dokumentów na szeroką skalę
Działalność grupy rozpoczęła się jesienią ub. roku, gdy kilku podejrzanych założyło firmy, by zalegalizować proceder. Jedna z nich świadczyła usługi pośrednictwa kredytowego, kolejne dwie "produkowały" dokumenty konieczne przy ubieganiu się o kredyt. Później podejrzani werbowali ludzi, którzy mieli za odpowiednim wynagrodzeniem zaciągać dla nich kredyty. Otrzymywali oni od głównych organizatorów niezbędne dokumenty: zaświadczenia o dochodach, sfałszowane deklaracje podatkowe i ubezpieczeniowe, czasami nawet schludny, czysty ubiór.
Następnie tzw. słup składał w banku wniosek o kredyt. Otrzymane pieniądze oddawał mocodawcom, a sam zatrzymywał uzgodnioną zapłatę, najczęściej kilka tysięcy złotych.
Grozi im od pięciu do dziesięciu lat więzienia
108 podejrzanym postawiono zarzuty wyłudzania kredytów, za co grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, oraz oszustwa, zagrożonego karą do ośmiu lat pozbawienia wolności. Ponadto kilku zatrzymanym, którzy wymyślili i zorganizowali proceder zarzucono kierowanie grupą (kara do 10 lat) i udział w zorganizowanej grupie przestępczej (do pięciu lat).
Sprawę wyłudzenia z banków kredytów wykryli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. W zatrzymaniach podejrzanych oraz przeszukaniach i konwojach brało udział ponad 120 policjantów z Podkarpacia. Pomysłodawcę procederu, mieszkańca Rzeszowa, zatrzymali antyterroryści z uwagi na jego kryminalną przeszłość i obawę, że może stawiać opór. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszowa.
PAP, dar