"PO i PSL mogą bezkarnie doić Polaków"

"PO i PSL mogą bezkarnie doić Polaków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
„PO i PSL dostaną kolejny dowód, że państwo to ich prywatny folwark, że mogą doić Polaków ile chcą, bo nikt im tego nie zabroni, nikt ich za to nie ukarze” – pisze na blogu poseł PiS Marcin Mastalerek, przewidując, że afera taśmowa zostanie zamieciona pod dywan.
„W tej rozmowie jak w soczewce skupia się sposób traktowania przez obecną koalicję PO-PSL państwowych instytucji i stanowisk” – twierdzi Mastalerek. „Platforma z partii konserwatywno-liberalnej przekształciła się w bezideową partię władzy zapewniającą profity swoim członkom, ich rodzinom oraz lokalnym układzikom. PSL taką partią jest od dawna” – pisze.

Mastalerek nie wierzy, żeby prokuratura czy CBA wyjaśniły sprawę taśm Sawickiego. Przewiduje, że po kilku tygodniach zostanie on zamieciona pod dywan. „Prokuratorzy się przestraszą, że mogą komuś potężnemu nadepnąć na odcisk, CBA potulnie i po cichu zakończy sprawę bo tak szef tej służby odczyta oczekiwania swojego zwierzchnika Donalda Tuska” – ocenia poseł PiS. „Ta władza wie, że jest pozbawiona, normalnej w dobrze funkcjonujących demokracjach, kontroli instytucjonalnej i medialnej. Wie doskonale, że może wszystko zamieść pod dywan, że po miesiącu nikt o aferze z taśmami PSL-u nie będzie pamiętał. Trzeba przeczekać tylko pierwsze kilka dni. A potem wymyśli się jakąś rekonstrukcję rządu, po raz 1245 zapowie postawienie Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu, albo wypuści niezawodnego pana z Biłgoraja” – dodaje Mastalerek.

„A panowie z PO i PSL dostaną kolejny dowód, że państwo to ich prywatny folwark, że mogą doić Polaków ile chcą, bo nikt im tego nie zabroni, nikt ich za to nie ukarze. Widząc, że wszystko uchodzi im na sucho będą to robić jeszcze bezczelniej, jeszcze bardziej na rympał” – podsumowuje poseł PiS.

Taśmy z nagraniem rozmowy Władysława Sawickiego i Władysława Łukasika opublikował 16 lipca „Puls Biznesu”. Wynika z nich, że w państwowej spółce Elewarr doszło do poważnych nieprawidłowości z defraudowaniem firmowych pieniędzy i transferowaniem ich za granicę włącznie. W rozmowie kilkukrotnie w różnym kontekście pojawił się minister Sawicki.

jl, PAP