Warszawskie przedszkole ostrzelane. Kule trafiły w drzwi i okna

Warszawskie przedszkole ostrzelane. Kule trafiły w drzwi i okna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawskie przedszkole ostrzelane. Kule trafiły w drzwi i okna (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Warszawskie przedszkole przy ulicy Czumy zostało strzelane. Kule trafiły m.in. w drzwi. Dzieci zostały przeniesione do sal po przeciwnej stronie budynku, a pod placówką będzie dyżurować straż obywatelska - donosi "Gazeta Wyborcza".
Na razie nie ma informacji, kto strzelał w przedszkole. Pracownicy przedszkola zauważyli ślady 18 października. - Okazało się, że w stronę przedszkola oddane zostały przynajmniej cztery strzały. Trzy z nich trafiły w okna budynku. Strach pomyśleć, co by było, gdyby w budynku znajdowały się dzieci - mówi burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski.

Sprawa została zgłoszona na policję. - Niestety, bemowska policja nie stanęła na wysokości zadania - twierdzi burmistrz. - Mam wrażenie, że sprawa ta nie została odpowiednio poważnie potraktowana przez policjantów - dodaje.  Funkcjonariusze wyznaczyli termin złożenia zeznań przez dyrektorkę placówki na 22 października. Mimo ustalonego terminu spotkanie nie odbyło się, gdyż jak podaje dyrektorka przedszkola powiedziano jej, iż osoba, z którą była umówiona jest zajęta.

- Pierwsze zgłoszenie dostaliśmy 18 października ok. godz. 12.30. Na miejsce natychmiast pojechał patrol policji - twierdzi asp. Mariusz Mrozek, rzecznik komendy stołecznej. Jak dodał rzecznik funkcjonariusze wrócili do przedszkola tego samego dnia po godzinie 18, jednak  nikogo tam nie zastali (mimo zapewnień, że będzie tam stróż).

Burmistrz poinformował, że wydelegował pracowników urzędu dzielnicy Bemowo, którzy w czasie godzin otwarcia przedszkola pełnią straż obywatelską przed placówką. Dyrektorka natomiast przeniosła dzieci do sal, które znajdują się po tej stronie budynku, która nie została ostrzelana.

ja, "Gazeta Wyborcza"