Zawisza play

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gry mają to do siebie, że musisz mieć partnera, musisz mieć kogoś przed sobą, kto potasuje karty, powie: „sprawdzam”, „otwieram” albo „przebijam”, umówi się, czy gramy na zapałki, czy na pieniądze, czy do ostatniej złotówki, czy do konkretnej godziny, reszta zależy już tylko od naszych umiejętności, sprytu i szczęścia.

Szczęście jest równie potrzebne jak znajomość zasad gry, bo czasami karta nie idzie i wtedy nawet głupek może nam dołożyć. Gorzej jest, gdy drugi gra swoje, nie zasiadając nawet do stołu, a jego udział polega tylko na ciągłym powtarzaniu: „przebijam”.

Tak ma teraz Donald Tusk z Jarosławem Kaczyńskim i grą o unijne pieniądze. Pan premier powiedział, że powinniśmy otrzymać 300 mld zł, na to pan prezes, że należy nam się 400, kiedy Donald Tusk oświadczył, że to będzie właśnie 400, to pan prezes, że 500. Teraz każdą odzywkę szefa rządu przebija mniej więcej o 70 mld, grając tymi samymi unijnymi pieniędzmi, nie wyjmując nawet kart z kieszeni ani asów z rękawa. Do jakiej kwoty dojdzie w tej licytacji, nie wiadomo, ale sądzę, że biliona nie przekroczy, co najwyżej będzie to jakieś 999 mld plus VAT. W innej części miasta do stołu zasiadł obecny dowódca wojennych Narodowych Sił Zbrojnych, których to generałem został, mniej więcej 60 lat po zdobyciu Berlina, Artur Zawisza. Berlina, którego nie może zdobyć premier Donald Tusk stojący w rozkroku, jak powiedział jeden z polityków opozycji, między Angelą Merkel a Władimirem Putinem. Co może świadczyćo tym, że korzyści z tego mieć nie będzie, ale rozkrok ma imponujący.

Artur Zawisza lubi ostrzyżonych na krótko, a jeszcze bardziej ogolonych na łyso, którzy pod jego rozkazami rozprawią się z wszelką hołotą, oszczędzając tylko kiboli, którzy są prawdziwymi patriotami, i Marię Konopnicką, która nie mogła być lesbijką, ponieważ napisała „Rotę”, jedyną pieśń, którą on zna na pamięć, i za takie oszczerstwa powinno się wszystkich karać tak jak za kłamstwo oświęcimskie. I po tym oświadczeniu na forach internetowych pojawiła się nowa miara głupoty, którą internauci liczą w zawiszach. Dochodzę do wniosku, że do tego generała NSZ pasuje humor z zeszytów szkolnych, gdzie jakieś dziecko napisało: „Rycerze śpiewali ?Bogurodzicę? przed każdą bitwą pod Grunwaldem”.
Więcej możesz przeczytać w 47/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.