Śmierć Radujewa

Dodano:   /  Zmieniono: 
W obozie o zaostrzonym rygorze zmarł Salman Radujew, jeden z najbardziej znanych czeczeńskich dowódców. Rosyjskie władze twierdzą, że była to śmierć z przyczyn naturalnych.
Radujew zmarł w sobotę rano w obozie położonym w obwodzie permskim, na Uralu. Odbywał tam dożywotnią karę pozbawienia wolności.

Poinformowała o tym w niedzielę agencja Interfax, powołując się na rosyjskiego wiceministra sprawiedliwości Jurija Kalinina, który oznajmił, że przyczyną zgonu Radujewa był wewnętrzny krwotok. "Obecnie ustalane są dokładne przyczyny śmierci" - powiedział Kalinin. Zapewnił jednak, że nastąpiła ona z przyczyn naturalnych. Na ciele zmarłego nie stwierdzono oznak przemocy, powiedział.

Cytowany przez agencję ITAR-TASS rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Rosji, Borys Kaliagin, sugerował, że jedną z  przyczyn zgonu Radujewa mogło być przestrzeganie przez niego postu w  czasie Ramadanu. "Niewykluczone, że Radujew przeliczył się z  siłami" - powiedział rzecznik.

W tym roku święty miesiąc muzułmanów zakończył się 5 grudnia. Rosyjski resort sprawiedliwości utrzymuje, że Radujew zaczął uskarżać się na złe samopoczucie następnego dnia. Do szpitala więziennego trafił zaś 13 grudnia po południu.

Radujew był znany przede wszystkim z dramatycznego rajdu w styczniu 1996 roku na miasto Kizlar, położone w Dagestanie niedaleko czeczeńskiej granicy, na południu Rosji. Dowodzony przez niego oddział wziąwszy ponad setkę zakładników, próbował uciec z nimi do sąsiedniej Czeczenii. Wojska rosyjskie osaczyły ich w rejonie wioski Pierwomajskoje. W walkach zginęło 78 partyzantów, rosyjskich żołnierzy i cywili. Radujew zdołał wymknąć się z  okrążenia dzięki pomocy partyzantów Szamila Basajewa.

Na swoim koncie ma wiele kontrowersyjnych działań, m.in. jako prefekt rejonu gudermeskiego, mianowany jeszcze przez Dżochara Dudajewa. regularnie grabił ze swym oddziałem pociągi na linii Moskwa-Baku.

Został schwytany przez siły specjalne rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w czeczeńskiej miejscowości Nowogroznienskij w marcu 2000 r. Wcześniej, w połowie lutego Rosjanie ogłosili, że zginął podczas walk koło miejscowości Nogajjurt.

25 grudnia 2001 roku Sąd Najwyższy Dagestanu wymierzył Radujewowi karę dożywotniego więzienia. 11 kwietnia 2002 roku Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej odrzucił jego apelację i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

18 sierpnia tego roku w obozie karnym w obwodzie swierdłowskim, również na Uralu, zmarł inny z uczestników ataku na Kizlar - były minister bezpieczeństwa państwowego zbuntowanej Czeczenii, Turpał-Ali Atgierijew, skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Także wtedy rosyjskie władze podały, że zgon był naturalny (krwotok do nerek).

em, pap