Bp Lepa: Media zniewalają. Mamy do czynienia z patologią

Bp Lepa: Media zniewalają. Mamy do czynienia z patologią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bp Adam Lepa (fot. SLAWOMIR JARMUSZ / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Należy więcej mówić i pisać na temat zniewolenia człowieka przez media ze szczególnym podkreśleniem skutków tego zjawiska. Temat ten powinien się znaleźć w każdej formacji medialnej - alarmuje na łamach "Naszego Dziennika" bp Adam Lepa.
- Media wykazują wielkie możliwości w zakresie działań pozytywnych. Uczą, przybliżają dzieła kultury, budzą twórcze pasje, a w rękach ludzi wierzących stają się miejscem skutecznej ewangelizacji. Od pewnego czasu jednak obserwuje się, że coraz więcej mediów, również w Polsce, wykazuje szkodliwy wpływ na swoich odbiorców. Przy czym działania te coraz wyraźniej przybierają postać wyrafinowanej agresji, tym bardziej skutecznej, że jest starannie kamuflowana, a zwykły użytkownik mediów nawet się tego nie domyśla - tłumaczy bp Adam Lepa.

W ocenie duchownego "zwykłe manipulowanie jednostką i społeczeństwem już nie wystarcza mediom". - Idą dalej, uzależniając i zniewalając użytkowników mediów za pośrednictwem specjalnych technik. O celowym wywieraniu wpływów podprogowych na psychikę człowieka mówi się najmniej. Tymczasem działalność ta prowadzi wręcz do pogwałcenia świadomości przez przekazy do podświadomości. Osoba poddana presji takich działań staje się "zdalnie sterowanym" przedmiotem. Można ją zniewolić do przyjęcia za swoje nawet bardzo groźnych antywartości - przekonuje bp Lepa.

- Biorąc pod uwagę coraz skuteczniej działające obszary zniewolenia człowieka przez media, należy stwierdzić, że w Polsce mamy już do czynienia z wyjątkowo groźną patologią społeczną. Są w niej dysponenci, dla których takie pojęcia jak „dobro wspólne” czy „polska racja stanu” nic nie znaczą i są coraz liczniejsze ofiary ich poczynań: ludzie bezkrytyczni, służalczy, wypłukani z wysokich aspiracji, wyzbyci z własnego zdania, odarci z poczucia tożsamości. I właśnie takimi ludźmi najłatwiej się rządzi - podsumował bp Lepa.

ja, Nasz Dziennik