Hydra ben Ladena

Dodano:   /  Zmieniono: 
Al-Kaida jest jak hydra, której mimo ciągle zadawanych ciosów cały czas odrastają głowy - mówienie o 18 tysiącach terrorystów to nawet bardzo ostrożna ocena liczebności siatki Osamy.
Mimo inwazji Afganistanu, Iraku i globalnej obławy, w której biorą udział tysiące żołnierzy, policjantów i szpiegów, al-Kaida przetrwała trzy lata wojny z terroryzmem i ma się całkiem dobrze. Raport IISS choć robi to z umiarem, to potwierdza tezę, że europejskie głowy organizacji nie zostały naruszone.

Osiemnaście tysięcy bojowników to ostrożne szacunki. Jeszcze niedawno Ronan Gunaratna, jeden z najlepszych na świecie ekspertów od siatek terrorystycznych, autor książki "Wewnątrz Al-Kaidy: światowa sieć terroru" w rozmowie z "Wprost" mówił, że organizacja ben Ladena ma 60 tys członków. Ich siłę, bestialstwo i wyrachowanie można było niedawno odczuć w Madrycie. Ale niemal w każdym kraju globu w każdej chwili dochodzi do aktywacji komórek terrorystycznego potwora. Mnożą się one i rosną. najszybciej oczywiście w Iraku - tam nie tak dawno obserwowaliśmy zaciekłość z jaką lokalny szef Bazy dekapitował młodego Amerykanina. Raport zwraca uwagę na to (o czym niedawno wspominaliśmy), że sytuacja w Iraku (spowodowana masą pomyłek Amerykanów) nie pozwala zwyciężać umysłów i serc muzułmanów. To jeden z filarów wojny z terroryzmem. Hydra Osamy będzie rosła do póki nie odetniemy jej pępowiny w postaci ludzkich dramatów i tragedii napędzających machinę zemsty. Czy europejska hydra ben Ladena znów zaatakuje? Zobaczymy w Atenach.

Grzegorz Sadowski