Ostre starcie w Sejmie. "Zdrada, to słowo opisuje zachowanie PiS"

Ostre starcie w Sejmie. "Zdrada, to słowo opisuje zachowanie PiS"

Dodano:   /  Zmieniono: 42
Sejm RP
Sejm RP Źródło: Sejm RP/Krzysztof Białoskórski
W Sejmie doszło do konfrontacji PiS oraz Kukiz'15 - poszło o upamiętnienie ofiar rzezi wołyńskiej. Reprezentanci ruchu Kukiz'15 zarzucają rządzącym, że nie chcą jasno określić swojego stosunku wobec ofiar ludobójstwa, z kolei PiS twierdzi, że winni wydarzeniom z 1943 r. są Sowieci i to ich należy za nie obwiniać. Na takie stanowisko partii rządzącej najostrzej zareagował Robert Winnicki, który ocenił, że PiS zdradził sprawę kresową, a jego działania to "galopująca głupota".

Klub Kukiz'15 poprosił o przedstawienie informacji na temat projektu ustawy swojego autorstwa dotyczącej rzezi wołyńskiej. Wojciech Bakun z tej formacji zaapelował w Sejmie o ustanowienie 11 lipca świętem pamięci ofiar ludobójstwa z roku 1943. Na wniosek klubu odpowiedział w Sejmie wiceminister kultury Jarosław Sellin, który wskazywał, że projekt skierowano do podkomisji, gdzie przyłączono go do projektu dotyczącego Dnia Męczeństwa Kresowian.

Posłowie klubu Kukiz'15 domagali się też, by rząd określił swój stosunek do "upamiętnienia ofiar ludobójstwa dokonanego na polskich obywatelach przez zbrodniarzy z OUN-UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej oraz reakcji polskich władz na szerzenie się zbrodniczej ideologii banderowskiej".

Sellin odpowiedział, że jego partia nie ucieka przed tym, by nazywać zbrodnię wołyńską ludobójstwem, ale w ocenie jego ugrupowania trafniejszą datą na uczczenie tych tragicznych wydarzeń jest 17 września, a nie zaproponowany 11 lipca. Wyjaśnił, że z punktu widzenia długofalowej polityki, dzień męczeństwa powinien przypadać na 17 września (17 września 1939 roku wojska sowieckie wkroczyły do Polski - przyp. red.). – Nie byłoby go (ludobójstwa na Wołyniu), gdyby nam państwa nie rozebrali Niemcy i Sowieci. Uważamy, że główny nacisk na to, kto jest winny, jeśli chodzi o męczeństwo Polaków, powinien być kierowany na Sowietów – mówił Sellin.

Podczas debaty głos zabrał też Robert Winnicki, poseł niezależny, który zarzucił Prawu i Sprawiedliwości "zdradę sprawy kresowej". – Zdrada - tylko to słowo opisuje, jak zachowuje się dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość w sprawie kresowej – mówił. Poseł stwierdził również, że PiS nie otrzyma już poparcia od środowisk kresowych, "po kolaboracjach z ukraińskimi banderowcami". – To jednak nie tylko zdrada sprawy kresowej, to jest również galopująca głupota – dodał.

Rzymkowski: Musimy stanowczo powiedzieć "nie" w tej chwili

Klub Kukiz'15 we współpracy ze stowarzyszeniem Endecja (przynależy do niego Winnicki), przygotował też nowelizację ustawy o IPN. Według pomysłodawców wniosku Instytut Pamięci Narodowej powinien - oprócz zbrodni komunistycznych i nazistowskich - ścigać także zbrodnie "popełnione przez środowiska banderowskie, bandy UPA i środowiska sympatyzujące z III Rzeszą".

Jak mówił Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15, proponowana zmiana jest "drobna, ale istotna". – Do art. 1 (IPN) obok zbrodni dokonanych przez komunistów i nazistów dopisujemy zbrodnie ukraińskich nacjonalistów i ukraińskich formacji kolaborujących z III Rzeszą. Oprócz tego wprowadzamy definicję legalną tego pojęcia – mówił Rzymkowski.

Poseł Kukiz'15 argumentował, że dzięki temu IPN będzie traktował na równi wymienione wcześniej zbrodnie, co dodatkowo wpłynie na interpretację art. 55, mówiącym o tym, że osoby podważające zbrodnie zawarte w art. 1 podlegają karze pozbawienia wolności do 3 lat. – My chcemy być poważni, nie chcemy dopuszczać do sytuacji, w której obywatele narodu ukraińskiego gloryfikują morderców narodu polskiego. Musimy stanowczo powiedzieć "nie" w tej chwili – powiedział Rzymkowski i dodał, że dziwi się sytuacji, w której nie przyjęto uchwały potępiającej ludobójstwo na Polakach w 1943 roku (rzeź wołyńska).

Czytaj też:
Poseł Kukiz'15: Nie damy zapomnieć o Wołyniu i tragedii polskiej

Źródło: WPROST.pl