Szef PSL: Nie wierzę we wspólnego kandydata opozycji na prezydenta

Szef PSL: Nie wierzę we wspólnego kandydata opozycji na prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władysław Kosniak - Kamysz
Władysław Kosniak - Kamysz Źródło: Newspix.pl / fot. Jakub Gruca
– Nie wierzę we wspólnego kandydata opozycji na prezydenta. Donald Tusk będzie przewodniczącym Rady Europejskiej na kolejną kadencję. Te wszystkie działania PiS-u wzmacniają jego pozycję w UE. Nie widzę zagrożenia, bo jest dobrze odbierany przez innych europejskich liderów – mówił na antenie RMF FM lider PSL Władysław Kosiniak - Kamysz.

– Myślę, że Donald Tusk wybrał drogę europejską. Ten etap polskiej polityki, życia w polskiej polityce się zakończył dla byłego premiera. Będzie przewodniczącym Rady Europejskiej na kolejną kadencję, ponieważ te wszystkie działania PiS-u wzmacniają jego pozycję w UE. Nie widzę tutaj żadnego zagrożenia, bo jest dobrze odbierany przez innych europejskich liderów – ocenił przewodniczący PSL pytany o szanse Donalda Tuska na pozostanie na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

„Nasza żywność jest najlepsza na świecie i nie wolno równać do niższego poziomu”

Władysław Kosiniak - Kamysz mówił również o zagrożeniach, jakie płyną ze strony umowy o wolnym handlu z Kanadą. –Wskazujemy zagrożenia, których jest bardzo dużo. Chodzi o genetycznie modyfikowaną żywność, chodzi o zagrożenie dla zdrowia. Np. jabłka - od 2015 roku w Kanadzie są dopuszczone genetycznie modyfikowane jabłka. Też ryby, czyli kolejne organizmy modyfikowane mogą być dopuszczone do sprzedaży i do spożycia. Nasza żywność jest najlepsza na świecie i nie wolno równać do niższego poziomu – tłumaczył.

– Pytanie jest zasadnicze, kto z polskiego rządu powinien nam przedstawić wszystkie plusy i minusy. Czy nie pan premier Morawiecki? Bo on porównuje to do wejścia do Unii Europejskiej. Tylko Unia Europejska to są fundusze spójności, Wspólna Polityka Rolna, to są pewne fundamenty i wartości, a nie tylko wolny rynek. Dzisiaj trzeba poważnej debaty, do tego też wzywa "Solidarność" – zaznaczył polityk PSL. Ludowiec dodał, że nie słyszał głosu premier Szydło w sprawie umowy CETA. – Pan prezydent podobno wie wszystko. Jak napisaliśmy, że trzeba zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, to pan prezydent powiedział, że on wie wszystko. No to niech się podzieli tą wiedzą z Polakami – wyjaśnił.

Czytaj też:
Polityk PiS: Polska nie może być pierwszym krajem, który powie CETA „nie”