Polityk PiS o błędach swojej formacji po roku od wyborów

Polityk PiS o błędach swojej formacji po roku od wyborów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elżbieta Witek, Piotr Gliński, Witlod Waszczykowski i Antoni Macierewicz podczas posiedzenia Sejmu
Elżbieta Witek, Piotr Gliński, Witlod Waszczykowski i Antoni Macierewicz podczas posiedzenia Sejmu Źródło: Newspix.pl / DAREK NOWAK / FOTONEWS
– Prawie 60 procent Polaków uważa, że PiS wywiązuje się z obietnic, które złożyło w kampanii wyborczej – mówiła w "Kwadransie politycznym" szefowa gabinetu politycznego premiera RP Elżbieta Witek, podsumowując rok od zwycięskich dla jej ugrupowania wyborów.

Witek zaznaczyła, że z punktu widzenia PiS ważne jest to, że partia otrzymała możliwość samodzielnego sprawowania rządów. – Pamiętamy, jak to było w latach 2005-2007 z koalicją, która była bardzo trudna, teraz mogliśmy podejmować decyzje sami. I z tego się można cieszyć – tłumaczyła.

Co się PiS-owi nie udało?

– Po roku od wyborów jest refleksja, dużo pokory i uświadamiania sobie, ile zdążyliśmy zrobić, a ile jeszcze przed nami – mówiła polityk. – Było parę drobnych wpadek, ale tylko temu, kto nic nie robi, wpadki się nie zdarzają – zaznaczyła. Jak dodała, PiS obiecywał Polakom wsparcie, szczególnie dla rodzin. – I to jest najbardziej satysfakcjonujące, bo to nie tylko program Rodzina 500+. Na pewno nie udał nam się ten podatek od sklepów, tzw. podatek handlowy, który zakwestionowała Unia Europejska – przyznała.

Elżbieta Witek dodała też, że czasami PiS-owi zdarzało używać języka, który wyniósł z czasów opozycji. Dodała jednak, że jej zdaniem "jest to raczej naturalne, bo przez 8 lat PiS był w opozycji, a język opozycji jest trochę inny".  – Opozycja patrzy władzy na ręce, krytykuje i tak powinno być, ale my byliśmy opozycją, która proponowała konkretne rozwiązania na to zło, które widzieliśmy – wymieniała.

Rządowy język z czasów opozycji

– Czasami nie zdążyliśmy się zorientować, że nie jesteśmy już w opozycji, tylko jesteśmy partią rządzącą i czasami zbyt szybko, łatwo rzucaliśmy słowa, które padały gdzieś w dyskusji między nami. A potem uświadamialiśmy sobie, że to jednak idzie w przestrzeń publiczną, że ludzie tego słuchają, czytają i zastanawiają się, że coś rzeczywiście rząd planuje. Tak było chociażby w sprawie podatków – mówiła.  – Wolelibyśmy, żeby do przestrzeni medialnej przedostawały się tylko te informacje, które są informacjami potwierdzającymi, że jakiś projekt jest gotowy i będzie proponowany. I to był błąd, który będziemy naprawiali – dodała Elżbieta Witek.

Źródło: TVP Info