Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych pozbawi płk Adama Mazgułę wyróżnienia

Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych pozbawi płk Adama Mazgułę wyróżnienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Siedziba Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych
Siedziba Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Źródło:Wikimedia Commons / fot. Adrian Gryciuk
Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wystosował oświadczenie, w którym poinformowano o odebraniu pułkownikowi Adamowi Mazgułe Medalu „Pro Patria”, który został mu przyznany za działalność harcerską.

– W związku z budzącymi najwyższe oburzenie wypowiedziami Adama Mazguły deprecjonującymi ofiary stanu wojennego, a także ujawnionymi ostatnio,a nieznanymi wcześniej Urzędowi do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, informacjami dotyczącymi jego postawy w okresie stanu wojennego, podjąłem decyzję o natychmiastowym wszczęciu procedury mającej na celu uchylenie decyzji o nadaniu Medalu „Pro Patria” Adamowi Mazgule – tłumaczył Jan Józef Kasprzyk p.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

W oświadczeniu Urzędu możemy przeczytać, że Medal „Pro Patria” został przyznany Adamowi Mazgule na wniosek złożony w maju 2016 roku za działalność harcerską prowadzoną w Związku Harcerstwa Polskiego na Opolszczyźnie oraz w Stowarzyszeniu Żołnierzy i Przyjaciół Wojsk Górskich „Karpatczycy”. „Na podstawie posiadanej przez Urząd w tamtym okresie wiedzy, a także pozyskanych źródeł z Instytutu Pamięci Narodowej, stwierdzono, że wniosek nie budzi żadnych zastrzeżeń” – napisano.

„Dochowano kultury” podczas stanu wojennego?

Burza wokół Adama Mazguły rozpoczęła się po jego słowach dotyczących stanu wojennego, który nazwał m.in. „kulturalnym wydarzeniem”. Wypowiedź ta wywołała szereg niepochlebnych opinii. – No nie powiem, oczywiście były tam jakieś bijatyki, były jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie rzecz biorąc, . Ja przeżyłem już stan wojenny, byłem już dorosłym oficerem i nie pamiętam, żeby po ulicach działy się jakieś dziwne rzeczy, jakieś szczególne prześladowania i tak dalej – mówił Adam Mazguła podczas protestu przeciwko zniesieniu przywilejów emerytalnych, związanych z pracą w aparacie represji PRL.

– Pamiętam, że zarówno generał Jaruzelski, jak i cała jego ekipa, w sposób dobrowolny, w sposób pokojowy, mało tego, na skutek oddolnych takich mocy, które były na nich wywierane, oddał władzę w sposób pokojowy. Proszę mi pokazać w innych krajach, gdzie w ten sposób pokojowy została przejęta władza. To znowu jest dowód na to, że naród był wspólnie, razem ze sobą, że byliśmy razem – kontynuował.

Płk Mazguła przeprasza za swoje słowa

– Ludność cywilna wynosiła wówczas gorącą zupę i herbatę żołnierzom, bo ci stali na mrozie. A z drugiej strony żołnierze nie czepiali się ludzi, a wręcz im pomagali. W związku z tym wyraźnie było widać, że to władza jest zła, a nie poszczególni ludzie, czy społeczeństwo – podkreślił wojskowy dodając, że „gdy odsłuchał nagrania z tego protestu, to rzeczywiście powiedział tam coś innego, niż w rzeczywistości myślał”. – . Zresztą wydałem specjalne oświadczenie, w którym napisałem, że jeżeli zostałem źle zrozumiany, czy choć jedna z moich myśli uraziła kogokolwiek, to bardzo go za to przepraszam – zaznaczył.

Czytaj też:
Płk Mazguła przeprasza za swoje słowa o stanie wojennym. „Na pewno nie zabrzmiało to tak jak powinno”.

Źródło: WPROST.pl / Kombatanci.gov.pl